Jerzy Szmajdziński przekonał przewodniczącego SLD Grzegorza Napieralskiego i szefa klubu parlamentarnego SLD Wojciecha Olejniczaka do zakopania topora wojennego – ustalił „Wprost”. Liderzy partii zamiast walczyć ze sobą, skupią się teraz na tworzeniu wspólnej listy lewicy do europarlamentu.
Dziennikarze sejmowi byli we wtorek świadkami rzadko oglądanego obrazka. Korytarzem przechadzali się roześmiani Olejniczak, Napieralski i Szmajdziński. Weszli do gabinetu tego ostatniego i jeszcze przez kilkadziesiąt minut ustalali szczegóły najbliższych działań. Jak ustaliliśmy, to właśnie najstarszy z tej trójki polityków pogodził dwójkę młodych i ambitnych liderów sojuszu. W jakim celu? - Dziś cel jest jeden: wspólna lista lewicy w wyborach do PE - zdradza jeden z polityków SLD.
Liderami listy wyborczej „Lewica" w czerwcowych wyborach mają być Włodzimierz Cimoszewicz i Dariusz Rosati. Kandydować będzie też kilku znanych polityków SLD, w tym Jolanta Szymanek-Deresz i Janusz Zemke.
Liderami listy wyborczej „Lewica" w czerwcowych wyborach mają być Włodzimierz Cimoszewicz i Dariusz Rosati. Kandydować będzie też kilku znanych polityków SLD, w tym Jolanta Szymanek-Deresz i Janusz Zemke.