Ptaki śpiewają, żeby zaimponować innym. Ich śpiew to nic innego jak świadectwo zdrowia, także tego w przeszłości – dowodzą naukowcy z University of Bern.
Piosenki samców sikory bogatki, które jako pisklęta wychowywały się w gnieździe pełnym pasożytów, były o jedną trzecią krótsze niż tych wolnych od pcheł i wszołów. Podobnie na ptasią reklamę oddziałuje niedobór pokarmu. Samce które głodowały w „młodości" mają uboższy repertuar dźwięków.
(EN)
(EN)