Prezydent Białorusi Aleksander Łukaszenko majowy szczyt Unii Europejskiej w sprawie Partnerstwa Wschodniego obejrzy sobie w telewizji. Bruksela nie zamierza zapraszać go na inaugurację programu do Pragi – ustalił „Wprost”.
Nie chcąc gościć Łukaszenki, unijni dyplomaci wymyślili, że na szczyt zapraszają premierów, a nie prezydentów państw objętych partnerstwem. – To wariant wybrany specjalnie ze względu na Białoruś. W ten sposób pokażemy Łukaszence, że na zaproszenie musi jeszcze zapracować, ale jednocześnie nie pójdziemy z nim na wojnę – mówi nam jeden z urzędników MSZ.
Więcej o polityce unii wobec Aleksandra Łukaszenki we wtorkowym wydaniu „Wprost".
Więcej o polityce unii wobec Aleksandra Łukaszenki we wtorkowym wydaniu „Wprost".