Już nie zainspiruje byłego prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego. Nie wywoła też sporu, czy pogryzła meble należące do MSWiA. Saba, słynna suka Ludwika Dorna, nie żyje od kilkunastu dni.
Informację przez jakiś czas udało się utrzymać w tajemnicy. Były marszałek Sejmu i wicepremier nie chciał o tym z nami rozmawiać. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że śmierć nastąpiła z przyczyn naturalnych. Czarna sznaucerka została przez media ochrzczona najsłynniejszym psem IV RP po tym, jak marszałek Dorn wprowadził ją do Sejmu.
AU
AU