Członek władz wrocławskiej Platformy Marcin Wyszkowski został ukarany za rasizm. Karę wymierzyła mu… Polska Liga Futbolu Amerykańskiego. – Nazywanie mnie rasistą to absurd – mówi „Wprost” Wyszkowski. W obronę bierze go także czarnoskóry radny PO Eric Alira.
Wyszkowski to członek rady wrocławskiej Platformy. Do niedawna był także prezesem The Crew Wrocław, czołowego klubu polskiej ligi futbolowej. O rasizm oskarżył go jeden z byłych zawodników The Crew, czarnoskóry Amerykanin Aki Jones. Sprawa trafiła do komisji dyscyplinarnej ligi, która podjęła bardzo surową decyzję. Wyszkowski dostał zakaz pełnienia obowiązków do końca 2010 roku. Klub ukarano grzywną w wysokości tysiąca zł i nałożono na niego obowiązek wykupienia w prasie przeprosin.
Co takiego zrobił Wyszkowski? Jones w swoim oświadczeniu tego nie sprecyzował. Wspomniał jedynie o „wystąpieniach i zachowaniach o charakterze rasistowskim skierowanych przeciwko afroamerykańskim zawodnikom". Więcej napisał na swoim blogu, gdzie oskarżył byłego prezesa o wypowiedzenie słów „czarnuchy to zwierzęta”. Wyszkowski do winy się jednak nie przyznaje. – Zarzuty są absurdalne. Nie czuję się żadnym rasistą – zarzeka się w rozmowie z „Wprost”. W obronę bierze go także Eric Alira, czarnoskóry radny PO z Dolnego Śląska. – Marcin to mój serdeczny przyjaciel. Nie wierzę, że mógłby powiedzieć coś takiego – mówi.
Co takiego zrobił Wyszkowski? Jones w swoim oświadczeniu tego nie sprecyzował. Wspomniał jedynie o „wystąpieniach i zachowaniach o charakterze rasistowskim skierowanych przeciwko afroamerykańskim zawodnikom". Więcej napisał na swoim blogu, gdzie oskarżył byłego prezesa o wypowiedzenie słów „czarnuchy to zwierzęta”. Wyszkowski do winy się jednak nie przyznaje. – Zarzuty są absurdalne. Nie czuję się żadnym rasistą – zarzeka się w rozmowie z „Wprost”. W obronę bierze go także Eric Alira, czarnoskóry radny PO z Dolnego Śląska. – Marcin to mój serdeczny przyjaciel. Nie wierzę, że mógłby powiedzieć coś takiego – mówi.