Pokonać ból

Dodano:   /  Zmieniono: 
Krzyk Muncha 
Przewlekły ból to dolegliwość, która może zrujnować życie, a mimom to jest często ignorowany przez medycynę. Jak pomóc milionom cierpiących rodaków?

 „Wprost" rozpoczyna kampanię „Pokonać ból". Zachęcamy czytelników do przysyłania opisów własnych przeżyć lub przeżyć bliskich cierpiących z powodu przewlekłego bólu. Będziemy je publikować na naszych łamach. Razem pokonajmy znieczulenie polskiej służby zdrowia na cierpienie pacjentów.

Co piąty dorosły Polak cierpi na chorobę, która nie jest leczona, bo nie ma jej w żadnych statystykach medycznych. Gdyby tak lekceważąco postępowano ze świńską grypą, wybuchłby międzynarodowy skandal. Ale przewlekłym bólem nikt się nie przejmuje. Nikt nie przejmuje się ośmioma milionami osób, które cierpią w samotności, faszerują się mało skutecznymi lekami, tracą pracę, wpadają w depresję, a niektórzy nawet popełniają samobójstwa. Tak wygląda w naszym kraju walka z bólem.
Ten wstrząsający obraz dotyczy całej Europy, ale Polaków, niestety, w szczególności. Nie wiemy nawet, że jesteśmy źle leczeni, dopóki nie trafimy do odpowiedniego lekarza. Nie wiemy też, że możemy się domagać właściwego leczenia. Aż 84 proc. chorych uważa, że zrobiono dla nich wszystko, co było możliwe. A tak nie jest. Przekonanie, że na ból przewlekły niewiele można poradzić, jest bardzo rozpowszechnione: 54 proc. cierpiących wierzy, że zaordynowana im kuracja jest jedyną z możliwych. I cierpią - w samotności i bezradności.
W 2003 r. badania wykazały, że 27 proc. Polaków cierpi z powodu bólu trwającego co najmniej pół roku, uderzającego kilka razy w tygodniu. Jedna trzecia z nich twierdziła, że lekarz nie wie, jak kontrolować ich cierpienie, a jedna piąta uważała, że ich dolegliwości są bagatelizowane. Byli bezradni (48 proc.), ciągle zmęczeni (35 proc.) albo myśleli o śmierci (14 proc.). Z badań PainStory wynika, że co czwarta osoba cierpiąca z powodu przytłaczającego bólu myśli o śmierci, a dwie trzecie odczuwa niepokój i przygnębienie. Jedna trzecia skarży się, że nie jest w stanie podołać codziennym obowiązkom. 61 proc. obawia się, że nie będzie mogła pracować. Dla nich to tragedia. Aż trudno uwierzyć, że w większości przypadków można jej zapobiec.

Więcej na ten temat – w poniedziałkowym wydaniu tygodnika Wprost