72 członków klubu odmawiających poparcia jest też interpretowany jako „utarcie nosa" Palikotowi. Polityk z Biłgoraju był w ostatnich dniach oskarżany o zbytnią arogancję wobec klubowych szczytów. Chodzi przede wszystkim intrygowanie Palikota w czasie wyborów na szefa klubu przeciw Grzegorzowi Schetynie.
Część posłów PO oburzyła się o to, że Janusz Palikot jeszcze przed głosowaniem publicznie mówił o tym, że zostanie wiceszefem klubu. - To był cios nie tyle w Schetynę, co w demokratyczne reguły rządzące klubem - podkreślał jeden z posłów.
Sam Palikot wydaje się nie przejmować niechęcią prawego skrzydła Platformy do swojej osoby.
"Myślałem raczej, że okaże się, iż Jarosław Kaczyński jest hetero, Mariusz Kamiński propaństwowcem, a Lech Kaczyński abstynentem niż to, że ja zostanę wiceszefem Klubu PO! Dziękuję." - napisał dzisiaj na swoim blogu.
Oprócz niego do prezydium wybrano jeszcze: Rafała Grupińskiego, Sławomira Nowaka, Mirosława Sekułę, Waldy Dzikowskego, Ireneusza Rasia, Sławomira Rybickiego i Grzegorza Dolniak. Sekretarzem klubu jest Sebastian Karpiniuk, a klubowym skarbnikiem - Iwona Śledzińska-Katarasińska.