Donald Tusk to mistrz uwodzenia, Waldemar Pawlak jest zbyt oszczędny w słowach, Michał Boni nie ma właściwości a Sławomir Nowak jest dotknięty czymś innym niż premier. Tak swoich kolegów z rządu w wywiadzie dla „Wprost” ocenia minister pracy Jolanta Fedak.
- Mężczyźni mają większe zdolności uwodzenia wyborców. Szczególnie ci, co opowiadają o miłości. Na przykład premier al-bo minister Boni. Są w tym mistrzami. Proszę spojrzeć na sondaże Donalda Tuska – mówi „Wprost" Fedak. Michałowi Boniemu nie szczędzi jednak złośliwości. - Jest dobry, ale nie ma właściwości. A ciężko być ministrem bez właściwości. W myśl ustawy o działach administracji publicznej jest ministrem bez właściwości. Nie ma wyznaczonej konkretnej dziedziny – twierdzi.
Swojemu partyjnemu szefowi Waldemarowi Pawlakowi wytyka za to małomówność. – Jest zbyt oszczędny w słowach – twierdzi. „Wprost" poprosił minister pracy także o ocenę wypowiedzi Sławomira Nowak, który stwierdzi, że Donald Tusk jest dotknięty boskim geniuszem. - Problem nie polega na tym, czym dotknięty jest premier, ale czym dotknięty jest minister Nowak - odpowiedziała. Nie chciała jednak doprecyzować, co miała na myśli.
Czytaj więcej w poniedziałkowym wydaniu "WPROST"