Ministerstwo Pracy przekazywało organizacjom pozarządowym dotacje z naruszeniem prawa – wynika z raportu NIK, obciążającego koalicję PiS-LPR i Samoobrony, do którego dotarł WPROST24.
W 2006 r. 22 projekty dofinansowano kwotą 1,7 mln zł nie na podstawie konkursu, tylko notatek zatwierdzonych przez wiceministra Bogdana Sochę. W 2007 r. przyznano dotacje 97 podmiotom, których wnioski nie spełniły wymaganego minimalnego limitu punktów. - Nie pisałem żadnych notatek. Podpisywałem listę rankingową opracowaną przez pracowników ministerstwa. Zdarzały się jedynie dotacje dla organizacji małych wiejskich, które nie miały szans w walce z dużymi podmiotami – mówi Bogdan Socha, były wiceminister pracy z Samoobrony.
NIK zarzuca ministerstwu brak skutecznej kontroli i brak jasnych kryteriów oceny efektywności spożytkowanych dotacji. Od czasów poprzedniej koalicji procedury nie uległy zmianie. - Uznajemy zarzuty NIK. Będziemy formalizować kryteria, by było mniej uznaniowości – zapowiada Bożena Diaby, rzeczniczka minister Jolanty Fedak.