PSL przeciwko rządowi

PSL przeciwko rządowi

Dodano:   /  Zmieniono: 
(fot. WPROST) Źródło: Wprost
PSL, PiS i SLD odrzuciły dziś zapisy rządowe ustawy o odpadach. W koalicji zawrzało - PO i PSL oskarżają się o uleganie lobbystom. Jak dowiedział się Wprost24 tuż przed głosowaniem Grzegorz Schetyna przekonywał Stanisława Żelichowskiego do poparcia rządu. Bezskutecznie.
Przyczyną sporu jest pomysł zniesienia monopolu spalarni w dziedzinie niszczenia odpadów medycznych. Szpitale wydają na ten cel aż 200 mln zł rocznie. Rząd chce dopuścić inne metody, co ma przynieść znaczne oszczędności. - Przy założeniu, że przez zmianę sposobu unieszkodliwiania odpadów mielibyśmy zysk dwukrotny - mamy ok 100 mln zł zysku - argumentuje wiceminister zdrowia Jakub Szulc.

PSL przekonuje jednak, że metody alternatywne - tzw. autoklawy - nie są bezpieczne, a spalanie jest jedyną metodą gwarantującą zniszczenie wszystkich bakterii. Rząd nie ma takich obaw - powołuje się na opinie Głównego Inspektoratu Sanitarnego, czy Światowej Organizacji Zdrowia, które mówią o bezpieczeństwie autoklawów.

Punkt widzenia PSL-u podzielają zarówno SLD, jak i PiS. Nic dziwnego, że Platforma przegrywała kluczowe głosowania, gdy nad ustawą pracowano w komisji środowiska. W efekcie pod obrady Sejmu trafił projekt utrzymujący faktyczny monopol spalarni i sprzeczny z założeniami rządu. Wydawało się, że wszystko jest pod kontrolą, bo Platforma zgłosiła poprawkę, która miała przywrócić zapisy rządowe. Politycy PSL w kuluarowych rozmowach deklarowali jednak, że będą przeciw. W końcu doszło do spotkania na najwyższym szczeblu - do poparcia rządu Stanisława Żelichowskiego przekonywał Grzegorz Schetyna. Bezskutecznie. Platforma przegrała głosowanie. Politycy PSL uznali, że lojalność wobec koalicjanta ich w tym wypadku nie obowiązywała. Dlaczego? – Nie kosztem zdrowia Polaków - wyjaśnia Adam Krzyśków z PSL.

W trakcie prac nad ustawą lobbyści reprezentujący obie strony – spalarnie i metody alternatywne - byli wyjątkowo aktywni. Brali udział w posiedzeniach podkomisji ds. odpadów i przekonywali posłów do korzystnych dla siebie rozwiązań. Politycy PSL oskarżają teraz Platformę, że ulega naciskom lobby reprezentującego interesy autoklawów. - Nie można dawać zarobić lobbystom – mówi Krzyśków. Posłowie PO nie pozostają wobec koalicjantów dłużni zarzucając, że ludowcy są po stronie lobby spalarni. Tuż po tym, jak PSL razem opozycją przegłosowało zapisy utrzymujące faktyczny monopol spalarni w ławach posłów Platformy rozległy się krzyki: „daliście się kupić!!"  

Szefostwa klubów parlamentarnych PO i PSL-u podchodzą do sprawy z większym spokojem. – Przegrane głosowanie to wypadek przy pracy. Będziemy dalej myśleć, jak otworzyć rynek utylizacji odpadów – zapowiada Grzegorz Dolniak, wiceprzewodniczący klubu Platformy. – Zgadzam się z argumentami odwołującymi się do wolnego rynku, ale równocześnie musi być zachowane bezpieczeństwo – mówi Stanisław Żelichowski, szef klubu PSL.

Ustawą odpadową zajmie się teraz Senat.