Tusk na dwie kadencje

Tusk na dwie kadencje

Dodano:   /  Zmieniono: 
(fot. WPROST) Źródło: Wprost
Donald Tusk planuje rządową rewolucję, która wystartuje 29 stycznia na Politechnice Warszawskiej. Premier od kilku tygodni prosi ministrów o zgłaszanie nowych projektów, także takich rozpisanych na pięć lat naprzód. Zapowiada również, że chciałby być pierwszym premierem, który rządzi dwie kadencje – nieoficjalnie ustaliły „Wprost” i „Dżungla polityczna” TVP Info. Czy to oznacza rezygnację ze startu w wyborach prezydenckich? – Bardzo możliwe, ale niewykluczone też, że to tylko zasłona dymna – mówi nasz informator.
- To będzie kaskada pomysłów i decyzji. Donald jest w decyzyjnym nastroju – zapowiada jeden z członków rządu. Plan jest następujący: Tusk w ciągu kilku tygodni zamierza dokonać nowego otwarcia, wielkiej ofensywy programowej i ustawodawczej. Rewolucji ma towarzyszyć zapowiedź lub sugestia, że nie wystartuje w wyborach prezydenckich. Chce w ten sposób uniknąć zarzutów, że „kaskada pomysłów" to tylko element kampanii. Z ustaleń „Wprost" i „Dżungli politycznej” wynika, że pierwszy akord rewolucji ma paść 29 stycznia na Politechnice Warszawskiej, gdzie Tusk ogłosi „Plan rozwoju i konsolidacji finansów publicznych”. Ministrowie już dostali zaproszenia na tę imprezę. Politechnika Warszawska jest dla Platformy symbolicznym miejscem. To tam 2 maja 2005 r. Tusk ogłosił swój start w wyborach prezydenckich. Czy tym razem złoży deklarację rezygnacji z kandydowania? – Ostatecznej decyzji jeszcze nie ma w tej sprawie. Po Politechnice będzie jeszcze kilka innych okazji do ogłoszenia tej decyzji - mówi tajemniczo współpracownik szefa rządu.

Większość ministrów spodziewa się, że Tusk wycofa się ze startu w wyborach prezydenckich. Podczas konsultacji, które od kilku tygodni intensywnie prowadzi, zapowiada, że nie chce rezygnować z premierostwa i chciałby rządzić jeszcze jedną kadencję. Prosi również ministrów o przygotowywanie planów i pomysłów na najbliższe lata. – Jeśli Tusk rzeczywiście ogłosi, że nie kandyduje, to rewolucji ustawodawczej może towarzyszyć rekonstrukcja rządu – mówią politycy PO. W rządzie mówi się o kilku wariantach. W myśl jednego z nich kandydatem PO na prezydenta miałby być Radosław Sikorski. Wówczas na czele MSZ mógłby zostać Włodzimierz Cimoszewicz. To jednak tylko spekulacje. Szczegóły planu nowego otwarcia zna tylko Tusk.

Część rozmówców „Wprost" i „Dżungli politycznej" twierdzi, że ta rewolucja może być tylko zasłoną dymną. – Dziś Tusk zapowie kilka efektownych posunięć i zasugeruje rezygnację z kandydowania a na wiosnę zmieni zdanie, powie, że nie ma wyjścia i jednak musi kandydować – uważa jeden z prominentnych polityków Platformy.

Michał Krzymowski