Władimir Putin nie weźmie udziału w całości obchodów rocznicowych w Katyniu – nieoficjalnie dowiedział się „Wprost”. Z naszych ustaleń wynika, że premiera Rosji na pewno zabraknie na mszy świętej.
- Putina nie będzie na mszy, bo nie chce firmować swoją obecnością kazania, które zostanie tam wygłoszone. Nie trudno się domyślić, że będzie ono ostre, jednoznaczne i nie zabraknie w nim odniesień do martyrologii – twierdzi polski dyplomata, z którym rozmawiał „Wprost". Niewykluczone jednak, że premier Rosji pojawi się podczas modlitwy ekumenicznej Kościoła katolickiego i Cerkwi Prawosławnej.
Możliwy jest jeszcze jeden scenariusz. Według niego wizyta Putina zostanie maksymalnie okrojona i sprowadzi się do udziału w tylko jednym punkcie uroczystości.
Wiceszef BBN Witold Waszczykowski twierdzi, że już sam przyjazd Putina do Katynia będzie doniosły. – Premier Rosji nie musi uczestniczyć w czysto polskich akcentach uroczystości. Sam fakt pojawienia się w Katyniu zostanie zauważony i doceniony – mówi „Wprost".