Premier zagłosuje w prawyborach prezydenckich w PO przez internet. Swój wybór zamierza jednak utrzymać w tajemnicy – wynika z informacji „Wprost”.
- To najwygodniejsze rozwiązanie. Poparcie któregoś z kandydatów przed zakończeniem głosowania jest wykluczone, bo reszta partii mogłaby odebrać to jako sugestię, na kogo głosować – twierdzi bliski współpracownik premiera. Z ustaleń
„Wprost" wynika jednak, że Tusk w ogóle nie zamierza ujawniać swoich sympatii. To, czy odda głos na Bronisława Komorowskiego czy Radosława Sikorskiego, ma być tajemnicą nawet po zakończeniu prezydenckich prawyborów. – Odkrycie się byłoby politycznym błędem i automatycznie skonfliktowałoby go z tym, którego nie poparł. Lepiej będzie zachować ten wybór dla siebie – tłumaczy nasz informator.
Wybór Tuska będzie jednak znany komisji wyborczej wewnątrz Platformy. Każdy członek PO biorący udział w prawyborach będzie bowiem musiał umieścić na karcie do głosowania swoje imię i nazwisko. Według informacji „Wprost", premier zadeklarował już swoim współpracownikom, że zamierza oddać głosować przez Internet (alternatywą jest głosowanie korespondencyjne). Wynik prawyborów w Platformie Obywatelskiej ma zostać ogłoszony 27 marca.
„Wprost" wynika jednak, że Tusk w ogóle nie zamierza ujawniać swoich sympatii. To, czy odda głos na Bronisława Komorowskiego czy Radosława Sikorskiego, ma być tajemnicą nawet po zakończeniu prezydenckich prawyborów. – Odkrycie się byłoby politycznym błędem i automatycznie skonfliktowałoby go z tym, którego nie poparł. Lepiej będzie zachować ten wybór dla siebie – tłumaczy nasz informator.
Wybór Tuska będzie jednak znany komisji wyborczej wewnątrz Platformy. Każdy członek PO biorący udział w prawyborach będzie bowiem musiał umieścić na karcie do głosowania swoje imię i nazwisko. Według informacji „Wprost", premier zadeklarował już swoim współpracownikom, że zamierza oddać głosować przez Internet (alternatywą jest głosowanie korespondencyjne). Wynik prawyborów w Platformie Obywatelskiej ma zostać ogłoszony 27 marca.