Pięć lat temu po śmierci Jana Pawła II świat w modlitwie czynił refleksję nad życiem, które przemieniło miliony ludzi. Dzisiaj ta refleksja nad życiem Jana Pawła II trwa nadal, ponieważ jego nauczanie i działalność są wskazówką do budowania przyszłości godnej człowieka.
Jak najlepiej służyć ludziom? Od wieków zastanawiają się nad tym liderzy polityczni oraz przywódcy religijni. Jednak to papież Jan Paweł II w najdoskonalszy sposób nauczył świat, zarówno ludzi wiary, jak i niewierzących, że przyszłość godna człowieka musi być zakorzeniona w poszanowaniu niezbywalnej godności osoby ludzkiej i poświęceniu dla niej. Od chwili jego wyboru w październiku 1978 r. papież Jan Paweł II nieustannie głosił, że tylko przez Chrystusa człowiek może w pełni zrozumieć swoją godność – godność osoby ludzkiej – dlatego żaden kraj na świecie nie ma prawa zabraniać człowiekowi, by poznawał i kochał Boga. To domaganie się wolności wiary miało potężne społeczne i polityczne konsekwencje.
Kiedy 2 czerwca 1979 r. papież wygłosił swoje przesłanie w Warszawie na placu Zwycięstwa przy ołtarzu z piętnastometrowym krzyżem, pół miliona rodaków odpowiedziało mu trwającym 14 minut aplauzem, przerywanym śpiewem: „Chrystus Wodzem, Chrystus Królem, Chrystus Władcą nam". W oficjalnie ateistycznym kraju Polacy dali świadectwo, że to Bóg był suwerenem, a nie państwo. Później podczas tej samej homilii, kiedy papież przypomniał o ofiarach poniesionych przez Polaków w czasie powstania warszawskiego, ludzie odpowiedzieli tradycyjną polską pieśnią „My chcemy Boga".
Czytaj więcej w poniedziałkowym wydaniu tygodnika "Wprost".