Były prezydent mówi też o kulisach nominacji Marka Belki na stanowisko szefa NBP. Przyznaje, że to on, a nie Grzegorz Napieralski, rozmawiał o propozycji Bronisława Komorowskiego. - Bo Napieralski nie pracował z profesorem tak jak ja. Belka był moim doradcą, przedstawicielem w Iraku, to ja go przeprowadzałem z wielkim trudem przez Sejm, by został premierem. Kto mógł więcej wiedzieć i powiedzieć o profesorze? - pyta retorycznie Kwaśniewski. Według niego nominacja dla Belki to dobry interes dla SLD. - Kiedy w 1991 r. przywracałem lewicę do życia i udziału w życiu państwowym, największym sukcesem było uzyskanie stanowiska członka KRRiT dla Marka Siwca. Jak to porównamy z funkcją prezesa NBP, to robi wrażenie…
Oceniając kampanię wyborczą Kwaśniewski stwierdza, że hasła wyborcze kandydatów nie robią na nim wrażenia, a żadne z nich nie może się równać z jego sloganem wyborczym - "Wybierzmy przyszłość".O tym czy Małgorzata Napieralska jest podobna do Carli Bruni, o tabloidyzacji polityki, a także o ocenie kampanii Napieralskiego - będzie można przeczytać w pełnej wersji wywiadu w poniedziałkowym wydaniu tygodnika "Wprost".