Grzegorz Napieralski wprowadził w SLD regulamin medialny. W jego myśl politykom Sojuszu nie wolno w weekendy chodzić do więcej niż jednego programu – dowiedział się „Wprost”. Główną ofiarą przepisów jest poseł Ryszard Kalisz, który w sobotę stracił miejsce w zarządzie SLD.
Dwa główne punkty regulaminu to obowiązek zgłaszania w biurze prasowym partii swoich występów w mediach oraz zakaz chodzenia do więcej niż jednego programu w ciągu weekendu. – Chodzi o ukrócenie dostępu do mediów Kaliszowi – ocenia jeden z posłów SLD. Osoby z kierownictwa partii twierdzą, że zdarzały się weekendy, w których popularny poseł obstawiał wszystkie najważniejsze audycje weekendu: „Salon polityczny" Trójki, „Siódmy dzień tygodnia" Radia Zet i „Kawę na ławę” TVN 24. – Chcemy też dać szansę pokazania się innym – mówi nasz informator. – Grzesiek może sobie wprowadzić nawet dziesięć takich regulaminów, ale nie zmusi dziennikarzy do tego, by zamiast Kalisza zapraszali jego ludzi: Leszka Aleksandrzaka czy Sławomira Kopycińskiego – mówi z kolei przeciwnik Napieralskiego.
Z naszych informacji wynika, że Kalisz próbował oprotestować nowy regulamin podczas jednego z ostatnich posiedzeń klubu Sojuszu, ale jego głos był odosobniony. Trudno się dziwić: ukrócenie jego medialnych popisów mimo wszystko jest szansą dla reszty.