Jego lot trwał 108 minut. 27-letni Jurij Gagarin był pierwszym człowiekiem w kosmosie. Dokładnie 50 lat po tym wydarzeniu będziemy mogli spojrzeć na Ziemię oczami Gagarina.
Jura, nie nudzisz się tam?". „Przydałaby się muzyka, łatwiej byłoby wytrzymać". Po kilku minutach zaczęły się drgania, coraz silniejsze, głośne dudnienie i huk.
Kolejne komendy. Rakieta powoli oderwała się od ziemi. „Pajechali!" – wykrzyknął pilot.
„T plus sto. Jak się czujesz?"
„Czuję się doskonale. A wy?" – odparł Jurij Gagarin. Tak rozpoczął się pierwszy lot człowieka w kosmos. Był 12 kwietnia 1961 r.
To, co mógł widzieć Gagarin podczas swojego lotu, postanowili zrekonstruować twórcy filmu „First Orbit", którego premiera odbędzie się na YouTube dokładnie w 50. rocznicę wyprawy. Jedynym zapisem z lotu Gagarina są nagrania jego rozmów z centrum kontroli. Ten zapis dźwiękowy zestawiono z nagraniami wideo, które z pokładu Międzynarodowej Stacji Kosmicznej zrobił astronauta Paolo Nespoli.
Stacja nie była w stanie idealnie powtórzyć trasy przelotu kapsuły, ale twórcy filmu starali się, by to, co uchwyci kamera, było jak najbliższe widokowi z kapsuły Gagarina. Zdjęcia kręcono wtedy, gdy kąt padania promieni słonecznych był taki jak podczas pierwszego lotu.
Kolejne komendy. Rakieta powoli oderwała się od ziemi. „Pajechali!" – wykrzyknął pilot.
„T plus sto. Jak się czujesz?"
„Czuję się doskonale. A wy?" – odparł Jurij Gagarin. Tak rozpoczął się pierwszy lot człowieka w kosmos. Był 12 kwietnia 1961 r.
To, co mógł widzieć Gagarin podczas swojego lotu, postanowili zrekonstruować twórcy filmu „First Orbit", którego premiera odbędzie się na YouTube dokładnie w 50. rocznicę wyprawy. Jedynym zapisem z lotu Gagarina są nagrania jego rozmów z centrum kontroli. Ten zapis dźwiękowy zestawiono z nagraniami wideo, które z pokładu Międzynarodowej Stacji Kosmicznej zrobił astronauta Paolo Nespoli.
Stacja nie była w stanie idealnie powtórzyć trasy przelotu kapsuły, ale twórcy filmu starali się, by to, co uchwyci kamera, było jak najbliższe widokowi z kapsuły Gagarina. Zdjęcia kręcono wtedy, gdy kąt padania promieni słonecznych był taki jak podczas pierwszego lotu.
W najbliższym numerze tygodnika "Wprost" przypominamy sylwetkę Jurija Gagarina.