Były polityk Platformy Obywatelskiej, Andrzej Olechowski, przyznaje w rozmowie z Tomaszem Machałą, że w najbliższych wyborach parlamentarnych zagłosuje na PO. - Przecież nie będę głosował na PiS, którego jestem konsekwentnym krytykiem od czasów Porozumienia Centrum. Nie będę też głosował na niepewnych koalicjantów, którzy mogą zrobić koalicję z PiS. Będę głosował na Platformę. Z konieczności. To wzbudza moją złość, bo będę głosował z przekonaniem, że znowu będę przez cztery lata niezadowolony - mówi były kandydat na prezydenta.
Olechowski tłumaczy, że z Platformy będzie niezadowolony "w równej mierze z powodów gospodarczych, jak i społecznych". - Ten brak postępów, ten brak ambicji modernizacyjnych w Platformie daje nam w kość w różnych dziedzinach - ubolewa Olechowski. - W wyniku postawy polityków PO wyraźnie klimat w Polsce zrobił się bardziej narodowo-patriotyczny, czytaj: nacjonalistyczny. Dyskutujemy tylko o własnym podwórku, nie wyglądamy na świat, a jeśli już, to na to, co się na świecie dzieje, patrzymy tylko przez pryzmat naszych spraw - dodaje.
Pytany, czy oskarża Donalda Tuska o nacjonalizm Olechowski tłumaczy, że Tusk jest wprawdzie rozsądniejszy niż Jarosław Kaczyński, ale "wszyscy polscy politycy bardzo starannie i głośno podkreślają swój patriotyzm". - Wzorce w tej dziedzinie ustala Jarosław Kaczyński. I tak czarna dziura wciąga polską politykę. Bo każdy się boi, że może być przez niego napiętnowany jako niepatriota. Mnie to dziwi i martwi, gdyż patriotyzm Jarosława Kaczyńskiego jest dla mnie bałamutny i groźny - stwierdza Olechowski.Co Olechowski sądzi o sprawie Strauss-Kahna, transferze Bartosza Arłukowicza i SLD - o tym przeczytacie w najnowszym wydaniu tygodnika "Wprost".