PiS nie jest normalną partią. Kaczyński nie zostanie premierem, bo 40 proc. Polaków go nie poprze, a każdy wie, że koalicja z nim oznacza śmierć – mówi w rozmowie z "Wprost" Michał Kamiński, eurodeputowany i były spin doktor PiS.
W normalnym kraju, gdyby się okazało, że przywódca nie jest w stanie wygrać wyborów i porusza się od ściany do ściany, ktoś wstałby i powiedział: Szefie, szanujemy pana zasługi, ale partie nie są po to, by zapewniać komfort liderom, ale by walczyć o władzę - mówi były eurodeputowany tej partii.
Jego przywództwo - mówi o liderze Prawa i Sprawiedliwości - gwarantuje wyłącznie przywileje dla Jarosława Kaczyńskiego i jego akolitów, którzy mogą się dostać do Sejmu. I nic więcej z tego nie wynika.
Zdaniem Kamińskiego, Kaczyński nie dąży do wygrania wyborów, ponieważ przedkłada interes prywatny, jakim jest rozliczenie PO za katastrofę smoleńską nad interes partii. Przegrywając jesienne wybory parlamentarne z dobrym wynikiem, może zmusić Platformę do koalicji z SLD i PSL albo do rządu mniejszościowego. I wtedy będą przyspieszone wybory - prognozuje Kamiński.
Były spin doktor PiS nie wierzy jednak w koalicję PiS i SLD. Jak mówi, Jarosław Kaczyński byłby w stanie zapłacić dużą cenę SLD i PSL za rząd, byle rozliczyć PO za tragedię smoleńską, jednak zdaje sobie sprawę, że "Napieralski następnego dnia zostałby z parunastoma posłami".
Jego przywództwo - mówi o liderze Prawa i Sprawiedliwości - gwarantuje wyłącznie przywileje dla Jarosława Kaczyńskiego i jego akolitów, którzy mogą się dostać do Sejmu. I nic więcej z tego nie wynika.
Zdaniem Kamińskiego, Kaczyński nie dąży do wygrania wyborów, ponieważ przedkłada interes prywatny, jakim jest rozliczenie PO za katastrofę smoleńską nad interes partii. Przegrywając jesienne wybory parlamentarne z dobrym wynikiem, może zmusić Platformę do koalicji z SLD i PSL albo do rządu mniejszościowego. I wtedy będą przyspieszone wybory - prognozuje Kamiński.
Były spin doktor PiS nie wierzy jednak w koalicję PiS i SLD. Jak mówi, Jarosław Kaczyński byłby w stanie zapłacić dużą cenę SLD i PSL za rząd, byle rozliczyć PO za tragedię smoleńską, jednak zdaje sobie sprawę, że "Napieralski następnego dnia zostałby z parunastoma posłami".
Co jest obsesją prezesa PiS, dlaczego znany z ostrych ataków na przeciwników politycznych Michał Kamiński potępia słowa Jarosława Kaczyńskiego o "zdradzonych o świcie" i co sądzi o liderach Platformy. O tym i wielu innych sprawach w najnowszym wydaniu tygodnika "Wprost", w sprzedaży od poniedziałku 30 maja