Jeden zachwycił "Królikiem po berlińsku", drugi uczył się od Kieślowskiego. Czy Zieliński i Konopka zmienią polskie kino?
43-letni Greg Zgliński debiutancką fabułę nakręcił 7 lat temu – „Całą zimę bez ognia" pokazywano na festiwalu w Wenecji w głównym konkursie. 38-letni Bartosz Konopka ma na koncie nominację do Oscara za dokument „Królik po berlińsku".
Obaj pracowali dla telewizji. Zgliński m.in. przy serialach „Pitbull" i „Londyńczycy", Konopka – przy „Przeprowadzkach”, w Teatrze Telewizji i jako dziennikarz. Obaj pokazali na ostatnim, zakończonym w poprzednim tygodniu, festiwalu w Gdyni filmy kameralne, psychologiczne. Pogłębione i skłaniające do refleksji, a jednocześnie proste.
Zmienią polskie kino? Mają szansę. Na pewno pomaga im to, że polskość nie jest dla nich ciężarem, bo myślą w bardziej uniwersalnych, nie zaś lokalnych kategoriach.
Dwaj reżyserzy średniego pokolenia w najnowszym "Wprost". Tygodnik w sprzedaży od poniedziałku.