Kaczyński przegrał z PSL-em. Musi publicznie sprostować swoje słowa
Zdaniem ludowców sprawa była oczywista i inny wyrok w tej sprawie nie mógł zapaść. - Jarosław Kaczyński powiedział, że głosowaliśmy za legalizacją miękkich narkotyków. To było wyraźne kłamstwo - ocenił Stanisław Żelichowski.
Żelichowski: będą kolejne sprawyPoseł PSL zapowiedział, że być może jego partia skieruje kolejne pozwy do sądu w trybie wyborczym. - Pan Kaczyński minął się z prawdą w sumie w trzech sprawach - powiedział "Wprost" Żelichowski. - Prezes PiS zarzucił nam, że nie chcemy równych dopłat dla polskich rolników - stwierdził Żelichowski.
Jarosław Kaczyński na jednej z konferencji zasugerował, że za niższe - w porównaniu z rolnikami zachodnioeuropejskimi - dopłaty dla polskich rolników w dużej mierze odpowiada PSL. Słowa Żelichowskiego ostro skomentował Joachim Brudziński: - Niech pan Żelichowski pojedzie na wieś i zapyta się polskiego rolnika, w jakiej wysokości dostaje dopłaty do hektara i jak się to ma do sum, które otrzymuje rolnik z Francji czy Niemiec - zaproponował Brudziński.
Trzeci pozew w trybie wyborczym miałby dotyczyć słów Kaczyńskiego o małżeństwach homoseksualnych. W sierpniu prezes największej opozycyjnej partii powiedział, że ludowcy głosowali za tym, aby małżeństwa homoseksualne były w Polsce legalne. - Zapisaliśmy w Konstytucji, że związek małżeński to związek kobiety i mężczyzny. To wystarczy - ocenił Żelichowski. - PiS chciałby, żeby w każdej ustawie dopisać, że homoseksualiści są brzydcy - dodał.PO: dobry znak. SLD i PJN: opamiętajcie się!
- To dobry znak na wybory - skomentował wyrok sądu Stefan Niesiołowski z PO. - Kaczyński przegrywa przed sądami i mam nadzieję, że 9 października przegra przed najważniejszym sądem, czyli wyborcami - wyraził swoje oczekiwania wicemarszałek Sejmu.
Od sporu PiS i PSL dystansują się natomiast partie opozycyjne. - To są ich wojny. My w tej wojnie nie będziemy uczestniczyć - powiedziała Elżbieta Jakubiak z PJN. - Od początku mówimy, że te partie psują jakość polskiej polityki. Ja bym chciała, żeby polskie sądy w takim samym tempie rozstrzygały procesy przedsiębiorców, które ciągną się latami - dodała. W podobnym tonie wypowiedział się Tomasz Kalita, rzecznik prasowy SLD. - Apelujemy do PSL-u i PO, żeby się opamiętały - wezwał. - Prowadźcie politykę na konferencjach prasowych, na debatach, w telewizji, na spotkaniach z ludźmi, a nie na salach sądowych - to nie jest odpowiednie miejsce - stwierdził Kalita.
"PSL traci na koalicji z PO"- Trzeba powiedzieć prawdę. Poparcie dla PSL-u spada. Ta partia balansuje na granicy progu i nie wiadomo, czy wejdzie do parlamentu - ocenił Kalita. Kandydat Sojuszu jest przekonany, że PSL jest zdeterminowane, by podgrzewać konflikt i w ten sposób mobilizować wyborców. - To jest niedopuszczalne i nieodpowiedzialne - nie krył oburzenia polityk. - PSL wykazuje wielką nerwowość. Wiedzą, że w oczach elektoratu wiejskiego bardzo wiele stracili na koalicji z liberalną partią, jaką jest PO - skomentował ostatnie posunięcia ludowców Brudziński. - Ale jeśli panowie Żelichowski i Pawlak zamierzają prowadzić debatę w sądach, niech nas pozywają - zakończył rozmowę poseł PiS.