Pozostała część deklaracji odpowiada takim zarobkom. Putin ma dwa mieszkania – o powierzchni 77 i 153 mkw. – ale tylko pierwsze jest własnościowe, drugie jest w użytkowaniu wieczystym. Działka budowlana – 1500 metrów kwadratowych. Gdzie są położone te nieruchomości, nie wiadomo, a od tego bardzo zależy ich wartość. Do tego dwa niewielkie garaże oraz trzy samochody – dwie odrestaurowane kolekcjonerskie wołgi GAZ M-21 i GAZ M-21 R (z lat 60.), terenowa niva oraz przyczepa do samochodu osobowego. Łada niva została kupiona w marcu 2009 r., kiedy Putin odwiedził zakłady, gdzie łady są wytwarzane, i reklamował projekt ratowania fabryki stojącej na skraju bankructwa. Majątek to, jak widać, niezbyt imponujący, a mimo to cały świat powtarza, że Putin jest multimiliarderem, być może jednym z najbogatszych ludzi na świecie. Może mieć dziesiątki miliardów dolarów, ale nikt tego nie jest w stanie udowodnić, gdyż nominalnymi właścicielami mogą być zupełnie inni ludzie. Bo Putin ceni stare przyjaźnie, a jego starzy „dobrzy znajomi" trzęsą dzisiaj rosyjską gospodarką.
Czy w Rosji jest coś co nie należy do Putina? O tym przeczytacie w najnowszym numerze tygodnika "Wprost"