Nowak wywołał burzę w PO. "Nie lubi Łodzi", "Będziemy pustynią Europy"

Nowak wywołał burzę w PO. "Nie lubi Łodzi", "Będziemy pustynią Europy"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Sławomir Nowak (fot. Krzysztof Burski/newspix.pl) Źródło: Newspix.pl
Decyzja ministra transportu Sławomira Nowaka o odłożeniu projektu kolei dużych prędkości wywołała oburzenie polityków Platformy – dowiedział się „Wprost”. List protestacyjny w tej sprawie napisało już trzynastu eurodeputowanych PO, z kolei posłowie i senatorowie powołali zespół parlamentarny, który ma się zająć pomysłem Nowaka.
Według pierwotnego planu rządu, który przeforsował poprzedni minister infrastruktury, linia łącząca Warszawę, Łódź, Poznań i Wrocław miała powstać w 2020 roku. Sławomir Nowak wycofał się jednak z tego projektu - zapowiedział, że chce się skupić na modernizacji istniejących linii a nie na "kosztownych marzeniach". KDP – według dzisiejszych prognoz – ma zostać oddana do użytku dopiero po 2030 roku.

Decyzja Nowaka nie podoba się jednak politykom Platformy pochodzącym z regionów, które miała połączyć nowa linia kolejowa. Z ustaleń "Wprost" wynika, że trzynastu eurodeputowanych PO wysłał już w tej sprawie list do Nowaka. "Prosimy o ponowne przeanalizowanie decyzji (…) oraz przeprowadzenie głębokiej dyskusji w tej sprawie" – piszą europosłowie PO. Wśród nich znaleźli się m.in. Elżbieta Łukacijewska, Sidonia Jędrzejewska, Filip Kaczmarek, Artur Zasada i Joanna Skrzydlewska.

Najbardziej oburzeni są politycy z Łodzi, w której linie nowej szybkiej kolei miały się przecinać. – Nie wiem, dlaczego pan minister tak nie lubi Łodzi. Sądzę, że jego decyzja wynika z braku kompletnej wiedzy, o takich sprawach nie powinien decydować tak szybko i lekko. Jeśli ta linia nie powstanie, Polska będzie kolejową pustynią Europy – mówi „Wprost" Skrzydlewska, europosłanka z Łodzi.

Sojusz przeciwko Nowakowi zawiązali już także posłowie i senatorowie Platformy. Po zapowiedzi ministra założyli łódzki zespół parlamentarny (weszli do niego także politycy pozostałych partii). - Zauważyliśmy że interesy Łodzi wymagają bliskiej współpracy z resortem transportu – tłumaczy dyplomatycznie Krzysztof Kwiatkowski, były minister sprawiedliwości i szef zespołu. – Zamierzamy zaprosić pana ministra Nowaka na posiedzenie naszego zespołu - dodaje.