- Robert Kubica przejdzie dziś badania. Jeśli będzie potrzeba, może być operowany już jutro - powiedział w rozmowie z RMF FM przedstawiciel polskiego kierowcy w naszym kraju Marcin Czachorski. 11 stycznia Kubica poślizgnął się na oblodzonym chodniku przed swoim domem w Toskanii i uszkodził prawą nogę. Włoskie media pisały o złamanej piszczeli lub złamanej kostce.
Kubica wciąż przechodzi rehabilitację po groźnym wypadku w jakim uczestniczył w czasie rajdu samochodowego rozegranego 6 lutego 2011 roku. Po uszkodzeniu prawej nogi 11 stycznia Kubica ma przejść badania, po których lekarze mogą podjąć decyzję o ewentualnej operacji. Gdyby była ona konieczna dojdzie do niej prawdopodobnie już 13 stycznia. - Nie sądzę, żeby ten uraz w znaczący sposób wpłynął na przebieg rehabilitacji. Nie są to procesy, które się sumują, ale przebiegają równolegle. Na pewno miną trzy, cztery tygodnie zanim noga się zrośnie, ale nie wydłuży to zasadniczo czasu, jakiego Kubica potrzebuje, by powrócić do zdrowia - zapewnił Czachorski.
Niecały rok temu, 6 lutego, jadący Skodą Fabią S2000 w rajdzie Ronde di Andora kierowca Formuły 1 Robert Kubica miał na pierwszym odcinku specjalnym Val Merula wypadek. Na 6 km odcinka auto prowadzone przez Kubicę wypadło z trasy i uderzyło przy dużej prędkości w mur kościoła w miejscowości Testico. Aby wydobyć kierowcę z rozbitego samochodu, trzeba było rozciąć jego karoserię. Pilot Jakub Gerber nie odniósł obrażeń. Kubica został zabrany śmigłowcem do szpitala.
Niecały rok temu, 6 lutego, jadący Skodą Fabią S2000 w rajdzie Ronde di Andora kierowca Formuły 1 Robert Kubica miał na pierwszym odcinku specjalnym Val Merula wypadek. Na 6 km odcinka auto prowadzone przez Kubicę wypadło z trasy i uderzyło przy dużej prędkości w mur kościoła w miejscowości Testico. Aby wydobyć kierowcę z rozbitego samochodu, trzeba było rozciąć jego karoserię. Pilot Jakub Gerber nie odniósł obrażeń. Kubica został zabrany śmigłowcem do szpitala.
arb, PAP, RMF FM