Wprost nr 15: Więzienia CIA - wiedzieli wszyscy

Wprost nr 15: Więzienia CIA - wiedzieli wszyscy

Dodano:   /  Zmieniono: 
Leszek Miller zaprzecza, by w Polsce w więzieniach CIA torturowano ludzi (fot. Wprost) Źródło: Wprost
Za więzienia CIA w Polsce zarzuty usłyszał Zbigniew Siemiątkowski. Kto podejmował decyzje? Premier Leszek Miller, którego teraz Janusz Palikot w politycznej wojence próbuje stawiać przed Trybunał Stanu? Prezydent Aleksander Kwaśniewski? Kto wiedział? Ich następcy, którzy ukrywali tę historię w imię interesów państwa? Nie chce się wierzyć, że układ z Amerykanami był samowolką byłego szefa wywiadu.
Na satelitarnej fotografii Starych Kiejkut, gdzie mieści się Ośrodek Kształcenia Kadr Wywiadu, widać polanę w kształcie pięcioramiennej gwiazdy. Jakby przypominała o starych czasach – kiedy polskie służby musiały przyjaźnić się z mocarstwem ze wschodu. W tym samym lesie opodal stoi willa, która ma szansę stać się prawdziwym symbolem. Właśnie w tym budynku miało się mieścić więzienie CIA, w którym przetrzymywano podejrzewanych o związki z Al-Kaidą. Więzienie powstało w  Polsce, bo poprosili o to sojusznicy z USA. Zapewniali, że wszystko będzie tajne. Nie dotrzymali słowa.

Czarne dziury

Od wycieku informacji z  amerykańskich służb, które zostały opisane przez "The Washington Post", upłynęło osiem lat. Wówczas wiedzieliśmy tylko, że gdzieś w Europie Środkowej CIA miała swoje "black sites", czarne dziury, gdzie dochodziło do tortur. Dziś niemal w stu procentach możemy być pewni, że więzienie było na terenie szkoły szpiegów. I że dla wielu polityków nie jest to  żadna nowość.

Mało prawdopodobne, by nie wiedzieli

Zbigniew Siemiątkowski, szef Agencji Wywiadu w latach 2002-2004, najpewniej podpisał z szefami amerykańskich służb ramowe porozumienie, które zezwalało na obecność ośrodka CIA w Starych Kiejkutach. Jako szef AW Siemiątkowski był bezpośrednim podwładnym premiera Leszka Millera. Politycznie był człowiekiem prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego. Wydaje się mało prawdopodobne, że obaj politycy niczego nie wiedzieli. To raczej oni zawierali polityczne porozumienie z USA.

Trupy w szafach

Wieloletni oficer wywiadu ukrywający się pod pseudonimem Vincent V. Severski mówi "Wprost", że każdy nowy szef wywiadu informował swoich zwierzchników, "jakie trupy zostały w szafach". Tak więc kolejny prezydent i następni premierzy powinni byli wiedzieć o sprawie.

W najnowszym "Wprost" Michał Majewski i Paweł Reszka naświetlają sprawę więzień CIA w Polsce, niewygodną dla wielu polskich polityków. W numerze również "O więzieniach CIA musieli wiedzieć wszyscy premierzy i prezydenci" - rozmowa z Vincentem V. Severskim, oficerem wywiadu.