Poseł SLD oddał sejmowy tablet. Boi się inwigilacji

Poseł SLD oddał sejmowy tablet. Boi się inwigilacji

Dodano:   /  Zmieniono: 
Dariusz Joński, fot. TOMASZ OZDOBA / Newspix.pl Źródło: Newspix.pl
Poseł SLD Dariusz Joński zdecydował się oddać swój poselski tablet. - Admin ma dostęp do wszystkiego!Ipady mają aktywowany icloud czyli zapisywanie danych, a bezpieczeństwo? Zdaje tablet - napisał na Twitterze.
Dariuszowi Jońskiemu z SLD kilka tygodni temu zaginął sejmowy iPad. Zapytał on wtedy sejmowych informatyków, czy mają jakieś możliwości, by go namierzyć i odzyskać. O sprawie jako pierwszy informował "Wprost".

Informatycy Kancelarii Sejmu stwierdzili, że nie widzą ruchu tabletu i zapytali, czy mają wykasować znajdujące się na nim dane. Poseł, mając nadzieję, że urządzenie się jeszcze odnajdzie, chciał się z tym działaniem wstrzymać - szkoda mu było zgromadzonych na nim danych. Wtedy dowiedział się, że ich nie straci, bo wszystkie informacje zawarte na zgubionym iPadzie można zgrać na płytę. - Wtedy zapaliła mi się czerwona lampka. Jak to wszystko? Dopytałem jeszcze, czy pocztę prywatną też. Usłyszałem, że prywatną też. – mówił "Wprost" Joński.

Zgubionego iPada polityk nie odzyskał. Z Sejmu otrzymał nowe urządzenie, tym razem jednak musiał już za nie zapłacić. Za identyczną jak poprzednio wersję - iPad 2 3G, 64GB musiał przelać na konto Kancelarii Sejmu ponad 3,5 tys. złotych.

Dostęp administratorów do danych z tabletów zaniepokoił posła SLD jednak na tyle, że postanowił się urządzenia pozbyć. - Po co mi ten tablet? Wolę sobie kupić własny. Nie chcę sytuacji, że ktoś mi może przeglądać prywatną pocztę, konto bankowe czy w każdej chwili móc namierzyć, gdzie jestem - mówił "Wprost.

Jak wynika z informacji podanej na Twitterze, Dariusz Joński swoją deklarację spełnił.