W rozmowie z Piotrem Najsztubem Ryszard Kalisz zdradza kulisy rozmów z PO na temat wniosku o TS dla Jarosława Kaczyńskiego i Zbigniewa Ziobry.
Piotr Najsztub: Pan chciał szefa PiS stawiać przed Trybunałem Stanu. Teraz Grzegorz Schetyna mówi, że jest już gotowy wniosek o TS dla Kaczyńskiego i Ziobry. Coś z tego będzie?
Ryszard Kalisz: Jesienią ubiegłego roku prowadziłem na ten temat rozmowy z przewodniczącym klubu PO Rafałem Grupińskim, potem zimą i na wiosnę. Przekazałem mój projekt Platformie, następnie otrzymałem po pracy zespołu ekspertów Platformy wniosek PO, który składał się z pięciu zarzutów w stosunku do Ziobry i do Kaczyńskiego, z tego dwa były moje, a trzy platformerskie. Byłem przekonany, że wniosek zostanie poparty przez 115 posłów i złożony. Rafał Grupiński w któryś poniedziałek ogłosił, że składa, ale w środę się wycofał. Od tego czasu nie prowadzę rozmów na ten temat, bo jestem poważnym człowiekiem.
Przestał pan wierzyć, że Sejm postawi tych polityków przed Trybunałem...
Gdyby Platforma się na to zdecydowała, tobym się ucieszył. Wbrew temu, co twierdzi pan premier Donald Tusk, odpowiedzialność konstytucyjna jest nie odwetem, ale niezbędnym elementem funkcjonowania państwa. Mamy dzisiaj, ukształtowany przez Trybunał Konstytucyjny, system standardów uchwalania ustaw zgodnych z konstytucją. Natomiast nie mamy systemu zachowania najwyższych urzędników państwowych. Chciałbym, żeby taki system norm, jak się mają zachowywać najwyżsi urzędnicy państwowi, był ustanowiony przez Trybunał Stanu. A przykład lat 2005-2007, nadużywania władzy, musi być w ten sposób rozstrzygnięty. To, które z tych działań i deliktów można uznać zgodne z konstytucją, a które naruszały konstytucję.
Cały wywiad Piotra Najsztuba z Ryszardem Kaliszem w najnowszym wydaniu tygodnika "Wprost".
Nowy numer "Wprost" od 12.00 w niedzielę jest dostępny w formie e-wydania. Najnowsze wydanie tygodnika dostępne jest też na Facebooku.
Ryszard Kalisz: Jesienią ubiegłego roku prowadziłem na ten temat rozmowy z przewodniczącym klubu PO Rafałem Grupińskim, potem zimą i na wiosnę. Przekazałem mój projekt Platformie, następnie otrzymałem po pracy zespołu ekspertów Platformy wniosek PO, który składał się z pięciu zarzutów w stosunku do Ziobry i do Kaczyńskiego, z tego dwa były moje, a trzy platformerskie. Byłem przekonany, że wniosek zostanie poparty przez 115 posłów i złożony. Rafał Grupiński w któryś poniedziałek ogłosił, że składa, ale w środę się wycofał. Od tego czasu nie prowadzę rozmów na ten temat, bo jestem poważnym człowiekiem.
Przestał pan wierzyć, że Sejm postawi tych polityków przed Trybunałem...
Gdyby Platforma się na to zdecydowała, tobym się ucieszył. Wbrew temu, co twierdzi pan premier Donald Tusk, odpowiedzialność konstytucyjna jest nie odwetem, ale niezbędnym elementem funkcjonowania państwa. Mamy dzisiaj, ukształtowany przez Trybunał Konstytucyjny, system standardów uchwalania ustaw zgodnych z konstytucją. Natomiast nie mamy systemu zachowania najwyższych urzędników państwowych. Chciałbym, żeby taki system norm, jak się mają zachowywać najwyżsi urzędnicy państwowi, był ustanowiony przez Trybunał Stanu. A przykład lat 2005-2007, nadużywania władzy, musi być w ten sposób rozstrzygnięty. To, które z tych działań i deliktów można uznać zgodne z konstytucją, a które naruszały konstytucję.
Cały wywiad Piotra Najsztuba z Ryszardem Kaliszem w najnowszym wydaniu tygodnika "Wprost".
Nowy numer "Wprost" od 12.00 w niedzielę jest dostępny w formie e-wydania. Najnowsze wydanie tygodnika dostępne jest też na Facebooku.