Pupil lewicy i to tej z najwyższych szczebli (znajomy Włodzimierza Czarzastego), ulubieniec hierarchów kościelnych (szczególnie arcybiskupa Sławoja Leszka Głodzia). To Zbigniew Jasiewicz, dyrektor gdańskiego oddziału TVP. Jak został szefem ważnej instytucji, jakim jest menedżerem i dlaczego pracownicy buntują się przeciw niemu?
Pracownicy buntują się i oskarżają dyrektora o niekompetencję, mobbing oraz działania na niekorzyść firmy. Wspominają, jak w 2010 roku Zbigniew Jasiewicz został wprowadzony na dyrektorskie stanowisko. Dosłownie.
Pod koniec marca 2010 r. w Gdańsku był Aleksander Kwaśniewski. Towarzyszył mu Włodzimierz Czarzasty, szef Stowarzyszenia Ordynacka. Ich przewodnikiem po mieście miał być Jasiewicz. W telewizji miał być nagrany wywiad z prezydentem Kwaśniewskim.
Piotr Wysocki, poprzedni dyrektor gdańskiej telewizji: Prezydent przyjechał w towarzystwie Włodzimierza Czarzastego i jakiegoś pana. Zaprosiłem ich do swojego gabinetu na kawę. Rozmawialiśmy. Od prezydenta usłyszałem: panie dyrektorze, fajny z pana chłop. Ja już tej polityki nie rozumiem. I mrugnął porozumiewawczo do Czarzastego. Przez myśl mi nie przeszło, że dwóch polityków przywiozło dyrektora telewizji. (...) Myślałem, że to ich szofer. Był bardzo usłużny. Otwierał drzwi, przymilał się. Nikt oficjalnie wtedy nie powiedział, że on mnie zastąpi. Następnego dnia było wiadomo, że pan Jasiewicz to nowy dyrektor telewizji.
Zbigniew Jasiewicz, obecny dyrektor TVP Gdańsk pytany, czy był wówczas w telewizji i w jakim celu: Tak, na zaproszenie byłego dyrektora na kawę.
Włodzimierz Czarzasty: I co w związku z tym? Łączy pani te fakty? Gratuluję. Łączenie tych dwóch faktów jest absurdalne. Jedno z drugim nie ma nic wspólnego. Bo ani Kwaśniewski, ani Czarzasty nie powołują dyrektora telewizji, jak pani świetnie wie. Zresztą, podczas tego spotkania w ogóle nie rozmawialiśmy o telewizji. Tylko o Gdańsku, polityce, kobietach, winie. Poza tym od 10 lat nie zajmuję się mediami i tym, kto będzie dyrektorem w telewizji.
Piotr Ostrowski: Na kilka dni przed wizytą panów Kwaśniewskiego, Czarzastego i Jasiewicza w moim gabinecie byłem u arcybiskupa Głodzia. Wypytywał, kto mnie na to stanowisko wprowadził, z jakiego ugrupowania jestem, jak to się stało, że zostałem dyrektorem. Musiał już wtedy wiedzieć, że nowym dyrektorem będzie Zbigniew Jasiewicz, prywatnie brat księdza prałata Janusza Jasiewicza, bliskiego współpracownika arcybiskupa Sławoja Leszka Głodzia.
Włodzimierz Czarzasty odmówił autoryzacji wypowiedzi pochodzących z rozmowy telefonicznej.
Jak Zbigniew Jasiewicz został szefem gdańskiego oddziału TVP? Kulisy sprawy naświetla w najnowszym "Wprost" Magdalena Rigamonti.
Najnowszy numer "Wprost" będzie od niedzielnego wieczora dostępny w formie e-wydania .
Najnowszy numer tygodnika "Wprost" będzie również dostępny na Facebooku .
Pod koniec marca 2010 r. w Gdańsku był Aleksander Kwaśniewski. Towarzyszył mu Włodzimierz Czarzasty, szef Stowarzyszenia Ordynacka. Ich przewodnikiem po mieście miał być Jasiewicz. W telewizji miał być nagrany wywiad z prezydentem Kwaśniewskim.
Piotr Wysocki, poprzedni dyrektor gdańskiej telewizji: Prezydent przyjechał w towarzystwie Włodzimierza Czarzastego i jakiegoś pana. Zaprosiłem ich do swojego gabinetu na kawę. Rozmawialiśmy. Od prezydenta usłyszałem: panie dyrektorze, fajny z pana chłop. Ja już tej polityki nie rozumiem. I mrugnął porozumiewawczo do Czarzastego. Przez myśl mi nie przeszło, że dwóch polityków przywiozło dyrektora telewizji. (...) Myślałem, że to ich szofer. Był bardzo usłużny. Otwierał drzwi, przymilał się. Nikt oficjalnie wtedy nie powiedział, że on mnie zastąpi. Następnego dnia było wiadomo, że pan Jasiewicz to nowy dyrektor telewizji.
Zbigniew Jasiewicz, obecny dyrektor TVP Gdańsk pytany, czy był wówczas w telewizji i w jakim celu: Tak, na zaproszenie byłego dyrektora na kawę.
Włodzimierz Czarzasty: I co w związku z tym? Łączy pani te fakty? Gratuluję. Łączenie tych dwóch faktów jest absurdalne. Jedno z drugim nie ma nic wspólnego. Bo ani Kwaśniewski, ani Czarzasty nie powołują dyrektora telewizji, jak pani świetnie wie. Zresztą, podczas tego spotkania w ogóle nie rozmawialiśmy o telewizji. Tylko o Gdańsku, polityce, kobietach, winie. Poza tym od 10 lat nie zajmuję się mediami i tym, kto będzie dyrektorem w telewizji.
Piotr Ostrowski: Na kilka dni przed wizytą panów Kwaśniewskiego, Czarzastego i Jasiewicza w moim gabinecie byłem u arcybiskupa Głodzia. Wypytywał, kto mnie na to stanowisko wprowadził, z jakiego ugrupowania jestem, jak to się stało, że zostałem dyrektorem. Musiał już wtedy wiedzieć, że nowym dyrektorem będzie Zbigniew Jasiewicz, prywatnie brat księdza prałata Janusza Jasiewicza, bliskiego współpracownika arcybiskupa Sławoja Leszka Głodzia.
Włodzimierz Czarzasty odmówił autoryzacji wypowiedzi pochodzących z rozmowy telefonicznej.
Jak Zbigniew Jasiewicz został szefem gdańskiego oddziału TVP? Kulisy sprawy naświetla w najnowszym "Wprost" Magdalena Rigamonti.
Najnowszy numer "Wprost" będzie od niedzielnego wieczora dostępny w formie e-wydania .
Najnowszy numer tygodnika "Wprost" będzie również dostępny na Facebooku .