PSL wyczuwa słabość PO?

PSL wyczuwa słabość PO?

Dodano:   /  Zmieniono: 
Janusz Piechociński (fot. WPROST) Źródło: Wprost
"Gazeta Wyborcza" na pierwszej stronie publikuje sondaż, według którego 64 proc. warszawiaków opowiada się za odwołaniem Hanny Gronkiewicz-Waltz. Z badania TNS Polska wynika także, że prawie 2/3 mieszkańców stolicy chce wziąć udział w referendum.
Stolica to bastion Platformy, więc ewentualna przegrana Hanny Gronkiewicz-Waltz byłaby prestiżową porażką partii Donalda Tuska i mogłaby przyśpieszyć proces rozkładu PO. Dlatego, inaczej niż w przypadku mniejszych miast, referendum będzie bardzo ważne i bardzo polityczne. Premier Tusk mówił wczoraj, że bardzo wysoko ocenia prezydenturę Gronkiewicz-Waltz.

Sejm zaczyna właśnie trzydniowe posiedzenie. Posłowie zajmą się programem „Mieszkanie dla młodych”, który wprowadza dotacje na zakup pierwszego mieszkania. To jeden z niewielu sukcesów, którymi Platforma może się pochwalić - chociaż „Rodzina na swoim” była bardziej rozbudowana.

Wieczorem posłowie  wysłuchają sprawozdania o projekcie nowelizacji ustawy o ochronie zwierząt. Chodzi o słynny już ubój rytualny. Część posłów Platformy zapowiedziało głosowanie przeciwko projektowi. Dodatkowo dzisiaj pod Sejmem odbędzie się protest przeciw ubojowi rytualnemu.

„Rzeczpospolita” pisze dzisiaj, że ludowcy, wyczuwając słabość Platformy, ostrzej stawiają premierowi swoje żądania, a szef rządu zaczyna ustępować. Chodzi m.in. o obsadzenie resortów, w których PSL nie ma swoich wiceministrów. Wczoraj pojawiła się informacja, że Dorota Podedworna-Tarnowska z SGH zostanie wiceministrem finansów. Pozycja ludowców w koalicji, zwłaszcza po zmianie prezesa, z całą pewnością nie jest jednak wysoka. Janusz Piechociński, choć kompetentny i otwarty dla mediów, nie jest w stanie wyjść z inicjatywą. Pod tym względem Waldemar Pawlak był sprawniejszym politykiem.