Przed nami miesiąc walk w Platformie

Przed nami miesiąc walk w Platformie

Dodano:   /  Zmieniono: 
Jarosław Gowin (L) i Donald Tusk (fot. Focus / Newspix.pl) Źródło: Newspix.pl
Trzej parlamentarzyści Platformy, zaliczani do frakcji Jarosława Gowina, nie zostali zawieszeni w prawach członka klubu PO. Wewnątrz partii trwa bowiem kampania wyborcza, więc Gowinowcy po zawieszeniu mogliby mówić, że ich prawa nie są równe. Gowin jest w końcu jedynym rywalem Donalda Tuska.
Były minister sprawiedliwości sprytnie wykorzystał projekt zamrażający pierwszy próg ostrożnościowy. Projekt był, jak się wydaje, przygotowywany w ekspresowym tempie. Obowiązkowa "Ocena środków regulacji" została napisana w bardzo lakoniczny. Jarosław Gowin pokazał dokument na Twitterze i zapytał, czy tak powinien wyglądać OSR do ustawy, która pozwoli zwiększyć deficyt o kilkanaście miliardów złotych.

Do rozstrzygnięć politycznych w PO dojdzie po zakończeniu kampanii, czyli za miesiąc. W Platformie słychać, że los Gowinowców jest przesądzony, chociaż – jak piszą gazety – możliwy jest scenariusz jakiegoś kompromisu z premierem. Budowanie nowej partii jest trudne, a i frakcja Gowina – 3 posłów – niezbyt liczna. Poza tym Platforma nadal ma względnie wysokie notowania.

Dzisiaj także premier Tusk powiedział, że decyzje w sprawie przyszłości Andrzeja Seremeta zapadną "po sierpniu”. Niewykluczone, że premier odrzuci sprawozdanie prokuratora generalnego, ale prawdopodobnie w Sejmie nie uda się znaleźć 2/3 do odwołania. Konieczność zebrania konstytucyjnej większości gwarantuje, że prokurator generalny nie będzie co chwilę zmieniany. Chociaż część polityków PiS deklaruje, że poparłoby taki wniosek, to w praktyce trudno w to uwierzyć. Seremeta powołał bowiem prezydent Lech Kaczyński. Nie miał specjalnie innego wyjścia, ale prokuratora generalna to jedna z ostatnich instytucji, w której Platforma nie umieściła swojego człowieka.