Chcecie wiedzieć, co się dzieje na zapleczu telewizyjnych wiadomości? Obejrzyjcie koniecznie „Newsroom”. Drugi sezon błyskotliwego serialu o pracy dziennikarzy właśnie zaczyna się w polskim HBO. Kamil Śmiałkowski opowiada także o jego twórcy - Aaronie Sorkinie.
Trudno uwierzyć, że jeszcze przed emisją pierwszych odcinków nikt nie dawał żadnych szans serialowi o kulisach dziennikarskiej pracy w wiadomościach telewizyjnych. Tymczasem "Newsroom", od momentu, gdy zgarnął Złotego Globa, święci sukcesy na całym świecie. To przede wszystkim zasługa bohaterów, stworzonych przez Aarona Sorkina - najlepszego obecnie scenarzystę Hollywood. Sorkin ostatnio dostał Oscara za opowieść o Marku Zuckerbergu, twórcy Facebooka ("Social Network").
Błyszczący Jeff Daniels jako Will McAwoy
I to właśnie dzięki utalentowanemu scenarzyście w "Newsroomie" błyszczy teraz dawno nieoglądany Jeff Daniels, który wcielił się w rolę gospodarza telewizyjnych wiadomości, Willa McAwoya (to ktoś pomiędzy Piotrem Kraśką, a Kamilem Durczokiem). Światła skierowane są nie bez przyczyny właśnie na niego. Jest bezkompromisowym, choć pełnym drobnych wad prowadzącym, i oczywiście - świetnie zarabiającą gwiazdą telewizji. W odróżnieniu od polskich dziennikarzy, McAwoy mówi otwarcie o swoich sympatiach politycznych. Deklaruje się jako republikanin, i tym mocniej uderza we wszystkie błędy, jakie popełnia jego ulubiona partia. Nie działa sam. Jego wydawczyni, prawa ręka i była dziewczyna, to MacKenzie MacHale (Emily Mortimer).
Emily Mortimer jako MacKenzie MacHale
To ona w rzeczywistości podejmuje wiele decyzji kluczowych i pełni funkcję zewnętrznego kręgosłupa moralnego szefa wiadomości – polecamy świetną scenę improwizacji podczas emisji na żywo w pierwszym odcinku drugiego sezonu!
Bohaterowie drugiego planu
W "Newsroomie" ważni są też bohaterowie drugiego planu - to dlatego oglądając ten serial mamy poczucie, że naprawdę jesteśmy za kulisami najważniejszego programu informacyjnego Ameryki. Czemu zawdzięcza sukces ten serial? Wiarygodności. Jest to przecież także opowieść o pomyłkach dziennikarzy, co widać w kolejnych jej odsłonach. Bo nawet dobre media czasem się mylą – wątkiem rozgrywanym przez wiele odcinków ma być fałszywy news o tym, że wojska USA użyły w Afganistanie sarinu, gazu bojowego. Taka wiadomość pojawiła się w programie Willa i teraz trzeba będzie ponieść tego konsekwencje. I znowu Sorkin opowie jak należycie poradzić sobie z takim problemem. Znowu będzie nauczał, będzie raził dydaktyzem, jak w pierwszej serii. I pewnie znowu rozliczni dziennikarze będą na to narzekać i sarkać w swych recenzjach. Ale, podobnie jak miliony normalnych widzów, będą też z trudem wytrzymywać oczekiwanie na następny odcinek "Newsroomu”.
Błyszczący Jeff Daniels jako Will McAwoy
I to właśnie dzięki utalentowanemu scenarzyście w "Newsroomie" błyszczy teraz dawno nieoglądany Jeff Daniels, który wcielił się w rolę gospodarza telewizyjnych wiadomości, Willa McAwoya (to ktoś pomiędzy Piotrem Kraśką, a Kamilem Durczokiem). Światła skierowane są nie bez przyczyny właśnie na niego. Jest bezkompromisowym, choć pełnym drobnych wad prowadzącym, i oczywiście - świetnie zarabiającą gwiazdą telewizji. W odróżnieniu od polskich dziennikarzy, McAwoy mówi otwarcie o swoich sympatiach politycznych. Deklaruje się jako republikanin, i tym mocniej uderza we wszystkie błędy, jakie popełnia jego ulubiona partia. Nie działa sam. Jego wydawczyni, prawa ręka i była dziewczyna, to MacKenzie MacHale (Emily Mortimer).
Emily Mortimer jako MacKenzie MacHale
To ona w rzeczywistości podejmuje wiele decyzji kluczowych i pełni funkcję zewnętrznego kręgosłupa moralnego szefa wiadomości – polecamy świetną scenę improwizacji podczas emisji na żywo w pierwszym odcinku drugiego sezonu!
Bohaterowie drugiego planu
W "Newsroomie" ważni są też bohaterowie drugiego planu - to dlatego oglądając ten serial mamy poczucie, że naprawdę jesteśmy za kulisami najważniejszego programu informacyjnego Ameryki. Czemu zawdzięcza sukces ten serial? Wiarygodności. Jest to przecież także opowieść o pomyłkach dziennikarzy, co widać w kolejnych jej odsłonach. Bo nawet dobre media czasem się mylą – wątkiem rozgrywanym przez wiele odcinków ma być fałszywy news o tym, że wojska USA użyły w Afganistanie sarinu, gazu bojowego. Taka wiadomość pojawiła się w programie Willa i teraz trzeba będzie ponieść tego konsekwencje. I znowu Sorkin opowie jak należycie poradzić sobie z takim problemem. Znowu będzie nauczał, będzie raził dydaktyzem, jak w pierwszej serii. I pewnie znowu rozliczni dziennikarze będą na to narzekać i sarkać w swych recenzjach. Ale, podobnie jak miliony normalnych widzów, będą też z trudem wytrzymywać oczekiwanie na następny odcinek "Newsroomu”.
Cały artykuł będzie można przeczytać w najnowszym numerze tygodnika "Wprost" (32/2013)
Najnowszy numer "Wprost" od niedzielnego wieczora będzie dostępny w formie e-wydania .
Najnowszy "Wprost" będzie także dostępny na Facebooku .
"Wprost" jest dostępny również w wersji do słuchania .