W sierpniu w polityce nie dzieje się wiele. Nawet wewnętrzne wybory w Platformie nie wywołują nadmiernych emocji. Być może jest tak dlatego, że ich wynik już od początku jest rozstrzygnięty. Sejmową przerwę próbują wykorzystać mniejsze partie, aby zaprezentować swoje pomysły. Prominentni politycy SLD zrecenzują stan polskiego rolnictwa za rządów PO-PSL, a partia Zbigniewa Ziobry spróbuje przebić się ze swoimi pomysłami dotyczącymi zmiany konstytucji.
Solidarna Polska uruchamia portal „Zmień Konstytucję". Ziobryści nie od dziś opowiadają się za zasadniczą nowelizacją ustawy zasadniczej. Ich główna propozycja to wprowadzenie systemu prezydenckiego. W tej chwili realną władzę w Polsce sprawuje premier - rola prezydenta sprowadza się właściwie do podpisywania ustaw i reprezentowania kraju na oficjalnych, formalnych uroczystościach. Trudno dziwić się, że formacja Ziobry opowiada się za systemem prezydenckim. Były minister sprawiedliwości jako kandydat na prezydenta ma pomóc swojej partii przekroczyć 5-procentowy próg wyborczy. Wybory prezydenckie odbędą się kilka miesięcy przed parlamentarnymi, a więc hasło „wzmocnijmy rolę prezydenta” wydaje się tutaj naturalne. Ponadto ziobryści proponują likwidację Senatu i zmniejszenie liczby posłów o połowę.
W ciągu najbliższych kilku, może nawet kilkunastu lat zmiana konstytucji prawdopodobnie nie będzie możliwa – premier mówił o tym na Kongresie Kobiet. Do zmiany potrzeba bowiem dwóch trzecich głosów w Sejmie. Przy tak podzielonym parlamencie zbudowanie większości do tak radykalnej zmiany jest mało realne. Ziobryści szukają jednak niszy. Inne partie nie mówią tak otwarcie o potrzebie zmiany konstytucji.
Sezon ogórkowy próbuje wykorzystać także były minister rolnictwa Wojciech Olejniczak. Wraz ze swoim bratem podsumuje dzisiaj stan polskiego rolnictwa i wsi po 6 latach rządów PO-PSL. Wojciech Olejniczak, jak zresztą większość europarlamentarzystów, rzadko pojawia się w polskich mediach. W sprawach rolnictwa mówi jednak kompetentnie i nie wdaje się w spory polityczne. W interesie SLD jest osłabienie ludowców. Słabszy wynik PSL-u zwiększa szanse Sojuszu na wejście w przyszłej kadencji w koalicję z Platformą. Warto zwrócić uwagę, że także Prawo i Sprawiedliwość próbuje podebrać PSL-owi rolniczy elektorat. Utrata tych wyborców byłaby katastrofą dla partii Janusza Piechocińskiego i dla samego Piechocińskiego.
W ciągu najbliższych kilku, może nawet kilkunastu lat zmiana konstytucji prawdopodobnie nie będzie możliwa – premier mówił o tym na Kongresie Kobiet. Do zmiany potrzeba bowiem dwóch trzecich głosów w Sejmie. Przy tak podzielonym parlamencie zbudowanie większości do tak radykalnej zmiany jest mało realne. Ziobryści szukają jednak niszy. Inne partie nie mówią tak otwarcie o potrzebie zmiany konstytucji.
Sezon ogórkowy próbuje wykorzystać także były minister rolnictwa Wojciech Olejniczak. Wraz ze swoim bratem podsumuje dzisiaj stan polskiego rolnictwa i wsi po 6 latach rządów PO-PSL. Wojciech Olejniczak, jak zresztą większość europarlamentarzystów, rzadko pojawia się w polskich mediach. W sprawach rolnictwa mówi jednak kompetentnie i nie wdaje się w spory polityczne. W interesie SLD jest osłabienie ludowców. Słabszy wynik PSL-u zwiększa szanse Sojuszu na wejście w przyszłej kadencji w koalicję z Platformą. Warto zwrócić uwagę, że także Prawo i Sprawiedliwość próbuje podebrać PSL-owi rolniczy elektorat. Utrata tych wyborców byłaby katastrofą dla partii Janusza Piechocińskiego i dla samego Piechocińskiego.