Tusk zapowiedział zmiany, by wspomóc Gornkiewicz-Waltz?

Tusk zapowiedział zmiany, by wspomóc Gornkiewicz-Waltz?

Dodano:   /  Zmieniono: 
Donald Tusk (fot. Wprost) Źródło: Wprost
Jak podało RMF FM, Jacek Rostowski ruszył na Mazowsze po pieniądze z janosikowego. Do urzędu marszałkowskiego wpłynęło właśnie wezwanie do zapłaty wrześniowej raty. Według informacji radia, Mazowsze z nadwyżki z zebranego podatku CIT zapłaciło tylko 1,5 miliona złotych. To jednak tylko doraźne rozwiązanie.
Województwo musi bowiem zapłacić jeszcze 53 miliony złotych, a problem powróci w przyszłym roku. Premier Tusk zapowiedział wprawdzie zmianę, czy wręcz likwidację janosikowego, ale nie widać na razie konkretnych rozwiązań ustawowych. Zrobił to zresztą, by wspomóc Hannę Gronkiewicz-Waltz, która także narzeka - podobno bardzo często - na obowiązujący system subwencji dla biedniejszych samorządów. 

Inna sprawa, że całkowite zniesienie janosikowego polepszyłoby sytuację Mazowsza, ale jednocześnie biedniejsze samorządy straciłyby część pieniędzy na rozwój. Sprawa nie jest więc jednoznaczna, a socjaldemokrata – jak lubi mówić o sobie premier – nie zdecydowałby się na taki krok. Być może dobrym pomysłem byłoby zastąpienie janosikowego subwencją z budżetu państwa, ale Jacek Rostowski musiałby znaleźć wolne środki. 

Platforma mogłaby znaleźć trochę pieniędzy, likwidując finansowanie partii politycznych z budżetu. Nie ma co łudzić się, że przyniosłoby to większe oszczędności. W skali budżetu krajowego, te kilkadziesiąt, czy nawet kilkaset milionów złotych to symboliczne kwoty. Deficyt w przyszłym roku ma wynieść przecież niespełna 50 miliardów złotych. 

Projekt znoszący subwencji dla parlamentarnych partii politycznych utknął jednak w Sejmie. Jak już pisaliśmy, w sierpniu skierowano go do pierwszego czytania. Posłowie nie zajmą się nim jednak nawet na najbliższym posiedzeniu 9-11 października. Mogliby to zrobić zresztą już wcześniej, bo to względnie prosta ustawa. 

Posłowie na najbliższym posiedzeniu zajmą się natomiast projektem budżetu na 2014 rok. W zasadzie nie ma ważniejszej ustawy, niż budżet na kolejny rok. Tym bardziej warto zwrócić uwagę na zmiany – m.in. podwyżkę akcyzy na alkohol i papierosy oraz zamrożenie płac w „budżetówce”. 

Sejm w końcu przegłosuje także ustawę antykryzysową, która ma chronić pracowników przed zwolnieniami. Przedsiębiorca będzie mógł ubiegać się o pomoc, jeżeli obroty firmy spadną co najmniej o 15 proc. Ustawa przewiduje też możliwość skorzystania z instytucji przestoju ekonomicznego, lub zmniejszenia wymiaru czasu pracy, na okres nie dłuższy niż 6 miesięcy. Problem w tym, że kryzys powoli się kończy.