Rostowski chciał obniżyć podatki?

Rostowski chciał obniżyć podatki?

Dodano:   /  Zmieniono: 
Jacek Rostowski (fot. Wprost) Źródło: Wprost
- Jeszcze kilka miesięcy temu Rostowski myślał, że jest tak dobrze i będzie mógł ogłosić obniżkę podatku CIT dla przedsiębiorców do 16 proc. - powiedział w rozmowie z "Gazetą Wyborczą" Janusz Piechociński. To zaskakująca wypowiedź, bo dotychczas minister finansów raczej zwiększał obciążenia podatkowe.
Zaledwie tydzień temu rząd przyjął projekt ustawy, utrzymujący do końca 2016 roku podstawową, 23-procentową stawkę VAT. Powrót do 22-procentowej stawki spowodowałby zapewne spadek wpływów do budżetu, na co jednak - przy ciągle niestabilnej gospodarce - minister finansów nie może sobie pozwolić. Wyższa stawka VAT uderza jednak w najbiedniejszych. Ponadto Jacek Rostowski zdecydował się podwyższyć od przyszłego roku akcyzę na alkohol i papierosy, co zresztą spotkało się ze sprzeciwem Piechocińskiego. Minister finansów zlikwidował też część ulg podatkowych.

Obniżka podatku CIT, nawet jeżeli byłaby symboliczna, dobrze wpisałaby się w rządową narrację "końca kryzysu", którą premier ogłosił miesiąc temu na Forum Ekonomicznym w Krynicy. Co ciekawe - CIT został już obniżony za rządów… Leszka Millera, który stawia teraz na bardziej socjalne hasła. Miller dziś opowiada się chociażby za większym opodatkowaniem najbogatszych. Były premier pytany co jakiś czas o obniżkę CIT twierdzi jednak, że była to dobra decyzja, bo wpływy do budżetu nie zmalały, ale wręcz wzrosły.

Choć w warszawskiej kampanii referendalnej temat podatków nie został poruszony, warto śledzić jedno z najważniejszych politycznych wydarzeń tego sezonu politycznego. Ewentualne odwołanie prezydent Warszawy przełożyłoby się na całą scenę polityczną. Dzisiaj PiS uruchomi specjalny zegar, pokazujący warszawiakom, ile dni pozostało do referendum. Zegar zostanie umieszczony nad licznikiem długu publicznego, przy rondzie Dmowskiego.