Dla Platformy zaczyna się decydujący okres. Być może premier Donald Tusk ma ostatnią szansę na skuteczne wyjście z inicjatywą, która choć trochę poprawi kiepskie sondaże i nastroje w partii. Pierwsze komentarze dotyczące zmian dokonanych przez Tuska w rządzie są raczej przychylne. Warto jednak zwrócić uwagę na jeszcze jeden aspekt tej rekonstrukcji.
Połączenie ministerstwa transportu z resortem rozwoju regionalnego znacząco zwiększa zakres kompetencji Elżbiety Bieńkowskiej. Z politycznego punktu widzenia oznacza to jednak, że Sławomir Nowak, nawet gdyby oczyścił się ze wszystkich zarzutów, nie może liczyć na powrót do rządu. Jego resort zostanie po prostu połączony z innym. Kadencja kończy się wprawdzie za dwa lata, ale wiadomo, jak w Polsce działa wymiar sprawiedliwości. Zarzuty wobec Nowaka nie są zresztą błahe – prokurator generalny Andrzej Seremet kilka dni temu mówił, że ma mocne argumenty za podpisaniem wniosku o uchylenie immunitetu byłemu już ministrowi.
Być może Nowak pozostanie w najbliższym politycznym otoczeniu Donalda Tuska - szczyt swojej kariery ma już jednak za sobą. Polityk utrzyma przywództwo w Platformie na Pomorzu, ale w parlamencie będzie zwykłym, szeregowym posłem. Powrót do szarej sejmowej rzeczywistości, po kilku latach pełnienia ważnych państwowych funkcji, może okazać się bolesny.
Zaskoczeniem jest natomiast nowy minister finansów. Z pewnością nie jest to tak silna polityczna osobowość, jak Jacek Rostowski. A przecież w XXI wieku, w dobie 24-godzinnych telewizji informacyjnych, osoba zajmująca się finansami państwa powinna posiadać choć trochę zdolności polemicznych. Trudno jednak nie pochwalić kompetencji i umiejętności Mateusza Szczurka.
Być może Nowak pozostanie w najbliższym politycznym otoczeniu Donalda Tuska - szczyt swojej kariery ma już jednak za sobą. Polityk utrzyma przywództwo w Platformie na Pomorzu, ale w parlamencie będzie zwykłym, szeregowym posłem. Powrót do szarej sejmowej rzeczywistości, po kilku latach pełnienia ważnych państwowych funkcji, może okazać się bolesny.
Zaskoczeniem jest natomiast nowy minister finansów. Z pewnością nie jest to tak silna polityczna osobowość, jak Jacek Rostowski. A przecież w XXI wieku, w dobie 24-godzinnych telewizji informacyjnych, osoba zajmująca się finansami państwa powinna posiadać choć trochę zdolności polemicznych. Trudno jednak nie pochwalić kompetencji i umiejętności Mateusza Szczurka.