Poseł Tomasz Kaczmarek lubi zwracać na siebie uwagę. Ostatnio udało mu się to dzięki czarnemu porsche swojej narzeczonej. Przy okazji historii pojawiło się wiele pytań. Agent Tomek reaguje na nie nerwowo.
Kiedy Tomasz Kaczmarek spowodował stłuczkę na jednym z warszawskich rond – okazało się, że używa luksusowego samochodu, który należy do jego narzeczonej. A ściślej – do spółki Orix, od której firma narzeczonej je leasinguje.
Na jakiej zasadzie polityk używa cudzego auta? Kim jest tajemnicza narzeczona agenta Tomka? Postanawiamy zapytać o to posła.
Spotykamy się z nim w sejmowej restauracji. Kaczmarek jest poirytowany. Przed chwilą zaczepił go reporter i pytał, czy porsche, którym miał stłuczkę jest zarejestrowane na pewną firmę. Padła konkretna nazwa. Taka sama, jak nazwa jednej z najbardziej znanych agencji towarzyskich w Warszawie. Po Sejmie od wielu tygodni krążą informacje o bliskich relacjach polityka z kobietą, która działa w branży towarzysko-rozrywkowej.
Kaczmarek mówi, że takie bzdurne wiadomości kolportują jego byli koledzy z CBA, którzy stracili pracę w służbach specjalnych. Dlaczego? Zdaniem polityka, robią to z zemsty i frustracji.
Poseł tłumaczy, że auto, którym miał stłuczkę zostało wyleasingowane przez firmę, której współwłaścicielką jest jego narzeczona. Kilka miesięcy temu "Super Express” opublikował tekst o tym, że Kaczmarek się zaręczył. W artykule jest napisane, że wybranka polityka ma na imię Magda. Gazeta pisała: "Niedawno Tomasz Kaczmarek poprosił ją o rękę i zgodziła się. - To prawda. Zaręczyłem się - przyznał w rozmowie z >Super Expressem<. Szczegółów tej operacji nie chce jednak zdradzać. - Więcej nic nie powiem. To jest moja słodka tajemnica - skwitował Tomasz Kaczmarek". .
Artykuł opatrzono fotografią Kaczmarka, który siedzi w kawiarnianym ogródku w towarzystwie blondynki. Zdjęcie jest zrobione 8 września 2012 roku. Twarz pani Magdy jest zamazana tak, by czytelnik "SE” nie mógł jej rozpoznać. Kaczmarek i wspomniana blondynka mieszkają w tym samym apartamentowcu w Wilanowie. Byli w ostatnich miesiącach widywani razem, okazywali sobie publicznie czułość. Pokazujemy Kaczmarkowi zdjęcie tej kobiety. Pytamy, czy to narzeczona od czarnego porsche? Poseł zaczyna się denerwować.
Jego tłumaczenia są dziwne. Mówi, że to są "legendowe historie: z jego pracy i należy oddzielić życie prywatne od służbowego. "Legendowe historie:? Kaczmarek kilka lat temu był, działającym pod przykryciem, agentem CBA. Zbudowano mu wtedy "legendę” biznesmena. Tyle, że Kaczmarek od trzech lat jest poza CBA, a od dwóch jest posłem. Polityk tłumaczy nam, że o kuchni operacyjnej mówić nie może.
- Ale, co kobieta ze zdjęcia ma wspólnego z pracą operacyjną? Poza tym chyba pan nie bierze udziału w operacji? Pan nie jest już agentem tylko politykiem – zwracamy uwagę i ponawiamy pytanie, czy kobieta ze zdjęcia to narzeczona od czarnego porsche?
Polityk PiS odmawia odpowiedzi. Twierdzi, że jak zacznie o tym mówić, będzie miał zarzuty karne.
Pyta, czy chcemy poznać jego narzeczoną? Oczywiście, że chcemy! Kilka chwil później przy stoliku w sejmowej restauracji pojawia się blondynka. Mówi, że nazywa się Katarzyna Sztylc. To inna osoba niż ta na zdjęciu. Polityk tłumaczy, że narzeczona pochodzi z Olsztyna i prowadzi działalność hotelarską. I to na jej firmę Plaza wzięte zostało w leasing Porsche Cayenne, którym miał stłuczkę. Zirytowany Kaczmarek podniesionym głosem zapowiada, że jeszcze dziś, nawet zaraz wyjdzie z narzeczoną przed aparaty i pokaże ją światu. Jak zapowiada, tak robi. Nie dalej niż dwie godziny po naszej rozmowie na portalu prawicowego tygodnika "Do Rzeczy” ukazuje się tekst pod tytułem "Love&PiS”. Na zdjęciach widać tulących się do siebie posła Kaczmarka i Katarzynę Sztylc.
Cały tekst o posłach Tomaszu Kaczmarku i Adamie Hofmanie w najbliższych numerze "Wprost"
Najnowszy numer "Wprost" będzie dostępny w formie e-wydania .
Najnowszy "Wprost" będzie także dostępny na Facebooku .
"Wprost" będzie dostępny również w wersji do słuchania .
Na jakiej zasadzie polityk używa cudzego auta? Kim jest tajemnicza narzeczona agenta Tomka? Postanawiamy zapytać o to posła.
Spotykamy się z nim w sejmowej restauracji. Kaczmarek jest poirytowany. Przed chwilą zaczepił go reporter i pytał, czy porsche, którym miał stłuczkę jest zarejestrowane na pewną firmę. Padła konkretna nazwa. Taka sama, jak nazwa jednej z najbardziej znanych agencji towarzyskich w Warszawie. Po Sejmie od wielu tygodni krążą informacje o bliskich relacjach polityka z kobietą, która działa w branży towarzysko-rozrywkowej.
Kaczmarek mówi, że takie bzdurne wiadomości kolportują jego byli koledzy z CBA, którzy stracili pracę w służbach specjalnych. Dlaczego? Zdaniem polityka, robią to z zemsty i frustracji.
Poseł tłumaczy, że auto, którym miał stłuczkę zostało wyleasingowane przez firmę, której współwłaścicielką jest jego narzeczona. Kilka miesięcy temu "Super Express” opublikował tekst o tym, że Kaczmarek się zaręczył. W artykule jest napisane, że wybranka polityka ma na imię Magda. Gazeta pisała: "Niedawno Tomasz Kaczmarek poprosił ją o rękę i zgodziła się. - To prawda. Zaręczyłem się - przyznał w rozmowie z >Super Expressem<. Szczegółów tej operacji nie chce jednak zdradzać. - Więcej nic nie powiem. To jest moja słodka tajemnica - skwitował Tomasz Kaczmarek". .
Artykuł opatrzono fotografią Kaczmarka, który siedzi w kawiarnianym ogródku w towarzystwie blondynki. Zdjęcie jest zrobione 8 września 2012 roku. Twarz pani Magdy jest zamazana tak, by czytelnik "SE” nie mógł jej rozpoznać. Kaczmarek i wspomniana blondynka mieszkają w tym samym apartamentowcu w Wilanowie. Byli w ostatnich miesiącach widywani razem, okazywali sobie publicznie czułość. Pokazujemy Kaczmarkowi zdjęcie tej kobiety. Pytamy, czy to narzeczona od czarnego porsche? Poseł zaczyna się denerwować.
Jego tłumaczenia są dziwne. Mówi, że to są "legendowe historie: z jego pracy i należy oddzielić życie prywatne od służbowego. "Legendowe historie:? Kaczmarek kilka lat temu był, działającym pod przykryciem, agentem CBA. Zbudowano mu wtedy "legendę” biznesmena. Tyle, że Kaczmarek od trzech lat jest poza CBA, a od dwóch jest posłem. Polityk tłumaczy nam, że o kuchni operacyjnej mówić nie może.
- Ale, co kobieta ze zdjęcia ma wspólnego z pracą operacyjną? Poza tym chyba pan nie bierze udziału w operacji? Pan nie jest już agentem tylko politykiem – zwracamy uwagę i ponawiamy pytanie, czy kobieta ze zdjęcia to narzeczona od czarnego porsche?
Polityk PiS odmawia odpowiedzi. Twierdzi, że jak zacznie o tym mówić, będzie miał zarzuty karne.
Pyta, czy chcemy poznać jego narzeczoną? Oczywiście, że chcemy! Kilka chwil później przy stoliku w sejmowej restauracji pojawia się blondynka. Mówi, że nazywa się Katarzyna Sztylc. To inna osoba niż ta na zdjęciu. Polityk tłumaczy, że narzeczona pochodzi z Olsztyna i prowadzi działalność hotelarską. I to na jej firmę Plaza wzięte zostało w leasing Porsche Cayenne, którym miał stłuczkę. Zirytowany Kaczmarek podniesionym głosem zapowiada, że jeszcze dziś, nawet zaraz wyjdzie z narzeczoną przed aparaty i pokaże ją światu. Jak zapowiada, tak robi. Nie dalej niż dwie godziny po naszej rozmowie na portalu prawicowego tygodnika "Do Rzeczy” ukazuje się tekst pod tytułem "Love&PiS”. Na zdjęciach widać tulących się do siebie posła Kaczmarka i Katarzynę Sztylc.
Cały tekst o posłach Tomaszu Kaczmarku i Adamie Hofmanie w najbliższych numerze "Wprost"
Najnowszy numer "Wprost" będzie dostępny w formie e-wydania .
Najnowszy "Wprost" będzie także dostępny na Facebooku .
"Wprost" będzie dostępny również w wersji do słuchania .