Podpisanie rosyjsko-syryjskiej umowy o eksploracji syryjskiego szelfu w zakresie złóż ropy i gazu to tylko część szerszej strategii Kremla - planu powrotu Federacji Rosyjskiej do statusu mocarstwa światowego.
Kilka dni temu Wprost.pl jako pierwszy w Polsce poinformował o podpisaniu umowy między rosyjską spółką państwową "Sojuzneftegaz", a rządem w Damaszku, dotyczącej eksploracji syryjskiego szelfu w zakresie złóż ropy i gazu. Na pierwszy rzut oka wydałoby się, że jest to tylko kolejny gest syryjskiego reżimu wobec wspierającej go Moskwy. Faktycznie sprawa wygląda nieco inaczej, a podpisanie wspomnianej umowy jest częścią rosyjskiej strategii dotyczącej wzmocnienia kontroli nad dostawami szeroko rozumianej energii do Europy. Strategia ta jest z kolei częścią innej, szerszej strategii, a mianowicie planu powrotu przez Federację Rosyjską do statusu mocarstwa światowego.
Około dwóch lat temu we wschodniej części Morza Śródziemnego odkryto ogromne złoża gazu ziemnego. Kolejne badania dna, tylko potwierdziły pierwsze prognozy . Znaczenie odkrycia tych złóż, już dziś, jeszcze przed ich eksploracją, ma olbrzymie konsekwencje geopolityczne. Rejonem tym bowiem zainteresowany jest nie tylko Izrael, ale także 4 inne kraje przylegające obszarowo do potencjalnego "gazowego terytorium", a mianowicie są nimi : Grecja, Turcja, Cypr i właśnie Syria.
Według greckich analityków prognozowana ilość gazu jest astronomiczna. Jeśli chodzi o Cypr to w kwestii złóż współpracuje bardzo mocno z Izraelem, a Syria, w z związku z trwającą wojną domową jest na etapie formułowania swojego stanowiska. Planiści zatrudnieni przez takich gigantów jak "Gazprom", "Rosnieft" i "Novatek" od dawna pracują nad sposobem "przejęcia" spornego kawałka Morza Śródziemnego. Jednym z pomysłów podobno ma być pomoc finansowo-gospodarcza jaką Moskwa zaoferowała Cyprowi. Ponadto, "Gazprom" w tym roku podpisał umowę z Izraelem dotyczącą sprzedaży gazu.
Współpraca Rosji i Cypru, w szerszym znaczeniu jest także tylko częścią rosyjskiej ofensywy na Bliskim Wschodzie. Warto zaznaczyć, że korzystną dla obu krajów,a może nawet także dla Grecji. Układ ten, nawet formalnie niepisany staje się ważnym atutem w sporach z Turcją. A to tylko wstęp do geopolitycznych szachów w 2014 roku.
Około dwóch lat temu we wschodniej części Morza Śródziemnego odkryto ogromne złoża gazu ziemnego. Kolejne badania dna, tylko potwierdziły pierwsze prognozy . Znaczenie odkrycia tych złóż, już dziś, jeszcze przed ich eksploracją, ma olbrzymie konsekwencje geopolityczne. Rejonem tym bowiem zainteresowany jest nie tylko Izrael, ale także 4 inne kraje przylegające obszarowo do potencjalnego "gazowego terytorium", a mianowicie są nimi : Grecja, Turcja, Cypr i właśnie Syria.
Według greckich analityków prognozowana ilość gazu jest astronomiczna. Jeśli chodzi o Cypr to w kwestii złóż współpracuje bardzo mocno z Izraelem, a Syria, w z związku z trwającą wojną domową jest na etapie formułowania swojego stanowiska. Planiści zatrudnieni przez takich gigantów jak "Gazprom", "Rosnieft" i "Novatek" od dawna pracują nad sposobem "przejęcia" spornego kawałka Morza Śródziemnego. Jednym z pomysłów podobno ma być pomoc finansowo-gospodarcza jaką Moskwa zaoferowała Cyprowi. Ponadto, "Gazprom" w tym roku podpisał umowę z Izraelem dotyczącą sprzedaży gazu.
Współpraca Rosji i Cypru, w szerszym znaczeniu jest także tylko częścią rosyjskiej ofensywy na Bliskim Wschodzie. Warto zaznaczyć, że korzystną dla obu krajów,a może nawet także dla Grecji. Układ ten, nawet formalnie niepisany staje się ważnym atutem w sporach z Turcją. A to tylko wstęp do geopolitycznych szachów w 2014 roku.