Szczerski: Cieszę się, że Tusk się na to zdecydował

Szczerski: Cieszę się, że Tusk się na to zdecydował

Dodano:   /  Zmieniono: 
Krzysztof Szczerski (fot.Jacek Herok/newspix.pl) Źródło: Newspix.pl
- Jako społeczność narodowa nie możemy przeprowadzić za Ukrainę reform wewnętrznych. Polska powinna natomiast być liderem wielkiej koalicji na rzecz Ukrainy. Ktoś musi wyjść z nowym pomysłem – mówi w rozmowie z Wprost.pl poseł PiS Krzysztof Szczerski.
Michał Olech: Donald Tusk zaczyna ofensywę: dzisiaj jest w Budapeszcie, w tym tygodniu spotyka się z m.in. Angelą Merkel i Francois Hollandem. Czy to satysfakcjonuje PiS?

Krzysztof Szczerski:
Cieszę się, że premier, do tej pory bierny w sprawach europejskich, zdecydował się na jakiś ruch. Wystarczy przypomnieć, że w tej kadencji rządu nie był tam ani razu. Pytanie natomiast, z czym tak naprawdę jedzie. Nie usłyszeliśmy przecież wyraźnego stanowiska rządu w sprawie Ukrainy. Nie wiemy, czy jest jakikolwiek plan.

Z takich rozmów może wyniknąć coś konkretnego?

Dzisiaj potrzebne są dwie rzeczy: poparcie dla protestujących, tak, aby konflikt przeszedł do rozmów o mapie drogowej ku wcześniejszym wyborom. Jak się wydaje, to jedyny sensowny kierunek. Równolegle potrzebny jest nowy pakiet pomocy dla Ukrainy od społeczności międzynarodowej. Musi być wiadome, że jeżeli ten kraj wybierze drogę demokracji, to nie pozostanie sam. PiS już po nieudanym szczycie mówiło o potrzebie nowego planu. Donald Tusk i Radosław Sikorski twierdzili, że wszystko jest w porządku. Oferta europejska nie była wtedy właściwa. Premier Tusk powinien wozić konkretny plan dla Ukrainy.

Wczoraj mówił w TVP, że możemy tylko pomóc, ale ostateczną decyzję i tak muszą podjąć Ukraińcy.

Jako społeczność narodowa nie możemy przeprowadzić za Ukrainę reform wewnętrznych. Polska powinna natomiast powinna być liderem wielkiej koalicji na rzecz Ukrainy. Ktoś musi wyjść z nowym pomysłem. Wydawałoby się, że to naturalna rzecz, że powinno się zaproponować zwołanie międzynarodowej konferencji na rzecz Ukrainy. Możemy im pomóc. Ktoś, kto położy ten pomysł na stole, będzie w przyszłości liderem na rzecz międzynarodowej pomocy dla Ukrainy.