Twój Ruch, jak i ja, uważamy aborcję za zło. Trudno znaleźć kobietę, która twierdziłaby, że aborcja to zabieg taki jak wyrwanie zęba. Aborcja to ostateczność - powiedział Wincenty Elsner w rozmowie z "Wprost".
Czy lekarze mają prawo odmawiać aborcji?
Lekarze nie mają prawa odmawiać aborcji w szczególnych przypadkach, o których powinna decydować kobieta, a nie lekarz, prawodawstwo, czy Kościół. Twój Ruch, jak i ja, uważamy aborcję za zło. Trudno znaleźć kobietę, która twierdziłaby, że aborcja to zabieg taki jak wyrwanie zęba. Aborcja to ostateczność. Aby takiego zła było jak najmniej, potrzebna jest edukacja, żeby nikt nie traktował aborcji jak drastycznego środka antykoncepcyjnego. Ten lekarz (dr Bogdan Chazan – red.) zachował się skandalicznie, kobieta nie może znaleźć się w takiej matni. Zwłaszcza, że w takiej sytuacji nawet to kulawe polskie prawo pozwala na dokonanie takiego zabiegu.
Doktor Chazan nie skierował kobiety do innego lekarza. Zamiast tego zwlekał z diagnozą.
Idziemy w kierunku ideologizacji zwykłego leczenia. Lekarz powinien, mówiąc brutalnie, decydować na poziomie rzemiosła medycznego i wyłączyć jakiekolwiek emocje i przekonania. Każdy lekarz, który włącza takie przekonania, które przecież może mieć, powinien przekazać sprawę innemu lekarzowi. Na poziomie diagnozy nie może być to jednak obciążone ani wiarą ani innymi przesłankami pozamedycznymi. Jeśli tak się dzieje, to taki lekarz narusza przysięgę Hipokratesa, jak również kodeks lekarski oraz prawo. Ta kobieta miała prawo dokonania aborcji.
Jakie, według pana, powinny zostać wyciągnięte konsekwencje wobec takiego lekarza? Sprawę ma zbadać Rzecznik Odpowiedzialności Zawodowej Naczelnej Izby Lekarskiej.
Pytanie, jakie konsekwencje powinny, a jakie zostaną wyciągnięte. Obawiam się, że nie zostaną wyciągnięte konsekwencje żadne bądź mało dotkliwe. Naczelna Izba Lekarska jest organem wewnętrznym tej korporacji. W takich sporach, nie będących sprawami sądowymi, to Izba stawała po stronie lekarzy, korporacji. Prawdopodobnie można zrobić z tego sprawę sądową – wtedy byłbym spokojniejszy i spodziewałbym się, że roszczenie tej kobiety zostanie spełnione. Lekarze powinni za świadome niewykonanie obowiązków lekarskich ponosić drastyczne konsekwencje, łącznie z utratą prawa do wykonywania zawodu. Wiele błędów lekarskich to błędy nieświadome, ale w tej sprawie, z tego co słyszałem, działanie tego lekarza było w pełni świadome. Nie działał on w dobrej woli pacjenta.
Martyna Nowosielska
Lekarze nie mają prawa odmawiać aborcji w szczególnych przypadkach, o których powinna decydować kobieta, a nie lekarz, prawodawstwo, czy Kościół. Twój Ruch, jak i ja, uważamy aborcję za zło. Trudno znaleźć kobietę, która twierdziłaby, że aborcja to zabieg taki jak wyrwanie zęba. Aborcja to ostateczność. Aby takiego zła było jak najmniej, potrzebna jest edukacja, żeby nikt nie traktował aborcji jak drastycznego środka antykoncepcyjnego. Ten lekarz (dr Bogdan Chazan – red.) zachował się skandalicznie, kobieta nie może znaleźć się w takiej matni. Zwłaszcza, że w takiej sytuacji nawet to kulawe polskie prawo pozwala na dokonanie takiego zabiegu.
Doktor Chazan nie skierował kobiety do innego lekarza. Zamiast tego zwlekał z diagnozą.
Idziemy w kierunku ideologizacji zwykłego leczenia. Lekarz powinien, mówiąc brutalnie, decydować na poziomie rzemiosła medycznego i wyłączyć jakiekolwiek emocje i przekonania. Każdy lekarz, który włącza takie przekonania, które przecież może mieć, powinien przekazać sprawę innemu lekarzowi. Na poziomie diagnozy nie może być to jednak obciążone ani wiarą ani innymi przesłankami pozamedycznymi. Jeśli tak się dzieje, to taki lekarz narusza przysięgę Hipokratesa, jak również kodeks lekarski oraz prawo. Ta kobieta miała prawo dokonania aborcji.
Jakie, według pana, powinny zostać wyciągnięte konsekwencje wobec takiego lekarza? Sprawę ma zbadać Rzecznik Odpowiedzialności Zawodowej Naczelnej Izby Lekarskiej.
Pytanie, jakie konsekwencje powinny, a jakie zostaną wyciągnięte. Obawiam się, że nie zostaną wyciągnięte konsekwencje żadne bądź mało dotkliwe. Naczelna Izba Lekarska jest organem wewnętrznym tej korporacji. W takich sporach, nie będących sprawami sądowymi, to Izba stawała po stronie lekarzy, korporacji. Prawdopodobnie można zrobić z tego sprawę sądową – wtedy byłbym spokojniejszy i spodziewałbym się, że roszczenie tej kobiety zostanie spełnione. Lekarze powinni za świadome niewykonanie obowiązków lekarskich ponosić drastyczne konsekwencje, łącznie z utratą prawa do wykonywania zawodu. Wiele błędów lekarskich to błędy nieświadome, ale w tej sprawie, z tego co słyszałem, działanie tego lekarza było w pełni świadome. Nie działał on w dobrej woli pacjenta.
Martyna Nowosielska