Prof. Chazan: Dziecko może żyć długo. Oświadczenie matki

Prof. Chazan: Dziecko może żyć długo. Oświadczenie matki

Dodano:   /  Zmieniono: 
Prof. Chazan: Dziecko może żyć długo. Oświadczenie pani Agnieszki ZDJĘCIA: EDFUENTESG/GETTY IMAGES 
- Dziecko kobiety opisywanej przez media może żyć długo, są propozycje operacji i rokowania nie są złe. Bardzo się cieszę, że pani zdecydowała się donosić ciążę – mówił prof. Bogdan Chazan w piątek 13 czerwca na wiecu swoich zwolenników przed warszawskim szpitalem Świętej Rodziny przy ul. Madalińskiego.
Słowa te, szeroko cytowane w mediach, są kolejną manipulacją. Sugerują po pierwsze, że profesor Chazan nadal sprawuje opiekę lekarską nad panią Agnieszką, a po drugie, że ona sama podjęła decyzję o donoszeniu ciąży, choć w rzeczywistości to profesor uniemożliwił jej poddanie się legalnej aborcji. 
Otrzymaliśmy w tej sprawie wyjaśnienie od samej zainteresowanej.
Oświadczenie pani Agnieszki, byłej pacjentki szpitala Świętej Rodziny
W związku z  wypowiedziami prof. Chazana w mediach oświadczam, ze nie zamierzam rodzić w szpitalu Świętej Rodziny przy ul. Madalińskiego. Jest wybrany inny szpital do którego zgłosimy się po pomoc medyczną przy porodzie. Nie mam zaufania do metod leczenia prof. Chazana, obawiam się wprowadzania przez niego metod leczenia niezgodnych z moją wolą.
(imię kobiety zmienione)

Dramat rodziny 
Szpital Św. Rodziny w Warszawie, popularnie zwany szpitalem na Madalińskiego. Jest kwiecień tego roku, niespełna 38-letnia pacjentka dowiaduje się, że jej dziecko, które od zaledwie 22. tygodni nosi w brzuchu, ma szereg wad głowy, twarzy, mózgu i jest tak chore, że po narodzinach umrze. Jest tak chore, że nie można go leczyć.Przez ponad dwa tygodnie kobieta przechodzi serię badań potwierdzających tę diagnozę. W 25. tygodniu ciąży dostaje od prof. Bogdana Chazana, dyrektora szpitala i wybitnego ginekologa, dokument podpisany przez niego, w którym odmawia wykonania aborcji ze względu na konflikt sumienia. Z naszych ustaleń wynika też, że przez prawie dwa tygodnie manipulował kobietą, u której dziecka zdiagnozowano śmiertelną wadę uprawniającą do przerwania ciąży. Zwlekał z decyzją, żądał kolejnych badań, byle tylko doprowadzić do tego, by nie mogła zgodnie z prawem przerwać ciąży.  

Więcej w artykule Magdaleny Rigamonti i w rozmowie z Matką i ojcem dziecka.  

Najnowszy numer "Wprost" od poniedziałku rano będzie     dostępny w formie e-wydania.    
Najnowszy "Wprost" będzie  także     dostępny na Facebooku.    
"Wprost" jest dostępny również     w wersji do słuchania.