W rozmowie z Wprost Krzysztof Liedel pracownik Biura Bezpieczeństwa Narodowego skomentował interwencje gorzowskich policjantów, którzy podczas próby zatrzymania agresywnego mężczyzny oddali kilkanaście strzałów z broni palnej. Jeden z nich ranił napastnika w staw kolanowy.
Liedel uważa, że ze strony gorzowskich policjantów nie nastąpiło przekroczenie uprawnień. - Mnie osobiście wydaje się, że mogli skorzystać z broni. Drugim elementem jest to czy mogli w jakiś sposób inaczej zareagować, jeżeliby ruszyli w pościg to czy udałoby im się obezwładnić mężczyznę. Co innego gdyby im się to nie udało i któryś z policjantów by zginął albo osoba postronna przy okazji ucieczki agresora. Tu jest wiele do analizy i trzeba zacząć od prawnego punktu widzenia a potem zastanawiać się czy można było zrobić lepiej - przekonuje.
Krzysztof Liedel odnosi się również do obowiązujących przepisów umożliwiających odpowiednim osobom użycie broni. Według niego są one dobre, i nie należy podejmować żadnych prób zmian status quo. - Jestem zdania, że obowiązujące przepisy są wystarczające. Należy pamiętać, że są one stosunkowo świeże. Wszelkie zmiany są mocno konsultowane z samym środowiskiem policyjnym i służb, które maja się tych przepisów stosować – stwierdził ekspert. Dużym błędem, według Liedela, jest fakt, że społeczeństwo często nie zna uprawnień, jakie mają policjanci ekstremalnych sytuacjach. - Warto przeprowadzić kampanie uświadamiającą społeczeństwo. Mówimy o tym tylko w wypadku, gdy dochodzi do takiej sytuacji, rzadko tłumaczymy zwykłym ludziom, jakie sytuacje pozwalają na użycie broni a jakie nie - ocenił.
Rozmawiał: Mikołaj Madziąg
Krzysztof Liedel odnosi się również do obowiązujących przepisów umożliwiających odpowiednim osobom użycie broni. Według niego są one dobre, i nie należy podejmować żadnych prób zmian status quo. - Jestem zdania, że obowiązujące przepisy są wystarczające. Należy pamiętać, że są one stosunkowo świeże. Wszelkie zmiany są mocno konsultowane z samym środowiskiem policyjnym i służb, które maja się tych przepisów stosować – stwierdził ekspert. Dużym błędem, według Liedela, jest fakt, że społeczeństwo często nie zna uprawnień, jakie mają policjanci ekstremalnych sytuacjach. - Warto przeprowadzić kampanie uświadamiającą społeczeństwo. Mówimy o tym tylko w wypadku, gdy dochodzi do takiej sytuacji, rzadko tłumaczymy zwykłym ludziom, jakie sytuacje pozwalają na użycie broni a jakie nie - ocenił.
Rozmawiał: Mikołaj Madziąg