- Najlepiej mówić krótkimi wyrazami - totalna katastrofa - skomentował pracę PKW w rozmowie z "Wprost" poseł Eugeniusz Kłopotek z PSL. Wypowiedział się również na temat błędów PO oraz przyczynach wygranej PiS w wyborach samorządowych.
Martyna Nowosielska: Jak ocenia pan pracę PKW przy wyborach samorządowych?
Eugeniusz Kłopotek: Najlepiej mówić krótkimi wyrazami - totalna katastrofa.
Czy według pana lepsze byłoby zatem liczenie ręczne?
W tej sytuacji jaka nastąpiła trzeba było od razu do tego wrócić. PKW miała ponad 2 lata czasu bez wyborów. Można więc było spokojnie przygotować i testować nowy system informatyczny. Tego nie zrobiono. Dzisiaj się, za przeproszeniem, głupio tłumaczą, że przetarg, że ustawa o zamówieniach publicznych im nie odpowiada... Jak ktoś robi przetarg na kilka miesięcy przed wyborami to ja się nie dziwię, że wtedy rzeczywiście rączki się trzęsą. Mało tego - w piątek byliśmy zapewniani przez przewodniczącego Jaworskiego, że wszystko będzie dobrze. Jeżeli ci panowie mają jeszcze chociaż krztę honoru, to powinni złożyć dymisję po tych wyborach. Skoro ten system nie zadziałał, trzeba było od samego początku policzyć ręcznie i jestem przekonany, że w tej chwili znalibyśmy już wyniki wyborów. A tak nadal nic nie wiemy. Skandal.
Co według pana spowodowało wygraną PiS?
Żartobliwie powiem tak: gdyby Platforma trochę więcej słuchała ludzi w Polsce lokalnej, a w tym między innymi Eugeniusza Kłopotka, który nie raz mówił, jak należy postępować, i gdyby nie popełniła największego błędu, jakim było podniesienie wieku emerytalnego, to nawet przy tych aferkach podsłuchowych prawdopodobnie byłaby zwycięzcą. A tak, niestety, musi lizać trochę rany, ale ma jeszcze czas. Dobrze, że te wybory są rok przed wyborami parlamentarnymi i mam nadzieję, że ten zimny prysznic, ta nauczka, również pod nowym kierownictwem, czegoś Platformę nauczy. Ja zawsze żartobliwie mówię tak: warto słuchać częściej dobrych rad starszego brata w polityce, czytaj: PSL-u.
Czy afera madrycka mogła raczej zaszkodzić czy pomóc PiS?
Myślę, że po pierwsze, ta szybka decyzja prezesa Kaczyńskiego o wyrzuceniu z pewnością trochę zniwelowała potencjalne straty PIS-u, ale nie do końca.
Jaki błąd Platforma popełniła podczas kampanii, poza tymi popełnionymi w polityce?
Myślę, że zabrakło przede wszystkim Tuskobusa. Tylko było pytanie wtedy, czy warto jechać (śmiech). Ja myślę, że taka nauczka się przyda każdemu. A tutaj przede wszystkim Platformie. Nie mówię już nawet o SLD, tam już jest totalna klęska.
Eugeniusz Kłopotek: Najlepiej mówić krótkimi wyrazami - totalna katastrofa.
Czy według pana lepsze byłoby zatem liczenie ręczne?
W tej sytuacji jaka nastąpiła trzeba było od razu do tego wrócić. PKW miała ponad 2 lata czasu bez wyborów. Można więc było spokojnie przygotować i testować nowy system informatyczny. Tego nie zrobiono. Dzisiaj się, za przeproszeniem, głupio tłumaczą, że przetarg, że ustawa o zamówieniach publicznych im nie odpowiada... Jak ktoś robi przetarg na kilka miesięcy przed wyborami to ja się nie dziwię, że wtedy rzeczywiście rączki się trzęsą. Mało tego - w piątek byliśmy zapewniani przez przewodniczącego Jaworskiego, że wszystko będzie dobrze. Jeżeli ci panowie mają jeszcze chociaż krztę honoru, to powinni złożyć dymisję po tych wyborach. Skoro ten system nie zadziałał, trzeba było od samego początku policzyć ręcznie i jestem przekonany, że w tej chwili znalibyśmy już wyniki wyborów. A tak nadal nic nie wiemy. Skandal.
Co według pana spowodowało wygraną PiS?
Żartobliwie powiem tak: gdyby Platforma trochę więcej słuchała ludzi w Polsce lokalnej, a w tym między innymi Eugeniusza Kłopotka, który nie raz mówił, jak należy postępować, i gdyby nie popełniła największego błędu, jakim było podniesienie wieku emerytalnego, to nawet przy tych aferkach podsłuchowych prawdopodobnie byłaby zwycięzcą. A tak, niestety, musi lizać trochę rany, ale ma jeszcze czas. Dobrze, że te wybory są rok przed wyborami parlamentarnymi i mam nadzieję, że ten zimny prysznic, ta nauczka, również pod nowym kierownictwem, czegoś Platformę nauczy. Ja zawsze żartobliwie mówię tak: warto słuchać częściej dobrych rad starszego brata w polityce, czytaj: PSL-u.
Czy afera madrycka mogła raczej zaszkodzić czy pomóc PiS?
Myślę, że po pierwsze, ta szybka decyzja prezesa Kaczyńskiego o wyrzuceniu z pewnością trochę zniwelowała potencjalne straty PIS-u, ale nie do końca.
Jaki błąd Platforma popełniła podczas kampanii, poza tymi popełnionymi w polityce?
Myślę, że zabrakło przede wszystkim Tuskobusa. Tylko było pytanie wtedy, czy warto jechać (śmiech). Ja myślę, że taka nauczka się przyda każdemu. A tutaj przede wszystkim Platformie. Nie mówię już nawet o SLD, tam już jest totalna klęska.