Na warszawskim Okęciu powita go strażacka orkiestra dęta z Bielawy. Wojciech Olejniczak, były szef SLD 15 grudnia wraca z emigracji.
Lądowanie z wielką pompą. Jeszcze przed wyborami samorządowymi miał to być zwykły powrót byłego ministra rolnictwa i europosła ze stypendium w Stanach Zjednoczonych. Fatalny wynik sojuszu sprawił, że dziś wielu w partii widzi w tym powrocie niemalże znak z nieba. A w samym Olejniczaku Mojżesza, który przeprowadzi podupadłą partię przez Morze Czerwone.
Przymiarki prezydenckie
Poniedziałek w Sejmie. Ponure nastroje posłów SLD. Entuzjazm budzi jedynie temat przyszłorocznych wyborów prezydenckich. – Najlepszy byłby Wojtek Olejniczak. Przystojny, kobiety na niego zagłosują – przekonuje Tadeusz Iwiński. Na to nerwowo reaguje Joanna Senyszyn, która sama nie kryje prezydenckich ambicji. – Odpowiem anegdotą. Dwuletni chłopczyk patrzy na swojego peniska i pyta mamę: „Czy to jest mój mózg?”. „Jeszcze nie”, mówi mama – złośliwie komentuje posłanka.
Podobne rozmowy toczą się przez cały tydzień.
We wtorek zbierają się władze sojuszu. Bolesne podsumowania porażki w ostatnich wyborach samorządowych. Na koniec spotkania Leszek Miller oznajmia: – A teraz wyciągnijcie karteczki i niech każdy wedle uznania napisze nazwisko kandydata na prezydenta. Mnie nie wpisujcie, bo ja kandydować nie będę.
Zebrani posłusznie wyjmują karteczki. – Wysyłaliśmy też smsy, żeby uzgodnić między sobą, kogo wpisywać – opowiada jeden z głosujących. Na karteczkach najczęściej pojawiały się trzy nazwiska: Wojciecha Olejniczaka, Krystyny Łybackiej i Janusza Zemke. Kto zebrał najwięcej głosów? – Tego nie wiemy. Miller schował wszystkie karteczki i tylko on zna wynik głosowania – uśmiecha się nasz rozmówca.
Wyniku możemy się jednak domyślać. Jeszcze tego samego wieczoru Leszek Miller postanowił zadzwonić do Wojciecha Olejniczaka...
Więcej w najnowszym wydaniu tygodnika Wprost, które w formie e-wydania będzie dostępne już od niedzieli od godziny 20.: www.ewydanie.wprost.pl
Najnowszy "Wprost" jest także dostępny na Facebooku.
"Wprost" jest dostępny również w wersji do słuchania.
Tygodnik "Wprost" można zakupić także za pośrednictwem E-kiosku
Oraz na AppleStore i GooglePlay
Przymiarki prezydenckie
Poniedziałek w Sejmie. Ponure nastroje posłów SLD. Entuzjazm budzi jedynie temat przyszłorocznych wyborów prezydenckich. – Najlepszy byłby Wojtek Olejniczak. Przystojny, kobiety na niego zagłosują – przekonuje Tadeusz Iwiński. Na to nerwowo reaguje Joanna Senyszyn, która sama nie kryje prezydenckich ambicji. – Odpowiem anegdotą. Dwuletni chłopczyk patrzy na swojego peniska i pyta mamę: „Czy to jest mój mózg?”. „Jeszcze nie”, mówi mama – złośliwie komentuje posłanka.
Podobne rozmowy toczą się przez cały tydzień.
We wtorek zbierają się władze sojuszu. Bolesne podsumowania porażki w ostatnich wyborach samorządowych. Na koniec spotkania Leszek Miller oznajmia: – A teraz wyciągnijcie karteczki i niech każdy wedle uznania napisze nazwisko kandydata na prezydenta. Mnie nie wpisujcie, bo ja kandydować nie będę.
Zebrani posłusznie wyjmują karteczki. – Wysyłaliśmy też smsy, żeby uzgodnić między sobą, kogo wpisywać – opowiada jeden z głosujących. Na karteczkach najczęściej pojawiały się trzy nazwiska: Wojciecha Olejniczaka, Krystyny Łybackiej i Janusza Zemke. Kto zebrał najwięcej głosów? – Tego nie wiemy. Miller schował wszystkie karteczki i tylko on zna wynik głosowania – uśmiecha się nasz rozmówca.
Wyniku możemy się jednak domyślać. Jeszcze tego samego wieczoru Leszek Miller postanowił zadzwonić do Wojciecha Olejniczaka...
Więcej w najnowszym wydaniu tygodnika Wprost, które w formie e-wydania będzie dostępne już od niedzieli od godziny 20.: www.ewydanie.wprost.pl
Najnowszy "Wprost" jest także dostępny na Facebooku.
"Wprost" jest dostępny również w wersji do słuchania.
Tygodnik "Wprost" można zakupić także za pośrednictwem E-kiosku
Oraz na AppleStore i GooglePlay