18 grudnia w Sądzie Rejonowym w Olsztynie odbędzie się rozprawa dotycząca tygodnika "Wprost". Sprawa dotyczy żądania przez prokuraturę wydania materiałów zawierających nagranie przebiegu rozmowy Arkadiusza Sztylca z posłem Tomaszem Kaczmarkiem. W razie niekorzystnej dla "Wprost" decyzji sądu może dojść do kolejnego przeszukania w redakcji.
6 sierpnia 2014 roku prokuratura rejonowa Olsztyn Północ przesłała do redakcji tygodnika "Wprost" pismo, w którym zażądała wydania "pełnego tekstu artykułu opublikowanego w nr 51/160 z dnia 16 grudnia 2013 r. zatytułowanego »Love według PiS«" oraz "całości materiałów uzyskanych i posiadanych przy opracowaniu ww. artykułu w tym w szczególności w postaci nośników pamięci zawierających nagranie przebiegu rozmowy Arkadiusza Sztylca z posłem Tomaszem Kaczmarkiem oraz innych ewentualnych nagrań uzyskanych i posiadanych przy tej okazji mogących zawierać treści z nagrania innych osób w szczególności Arkadiusza Sztylca, Katarzyny Sztylc, Tomasza Kaczmarka i innych powiązanych z wymienionymi osobami".
Redakcja odmówiła wydania materiałów i złożyła zażalenie. W tej sprawie 18 grudnia w Olsztynie odbędzie się posiedzenie sądu, w trakcie którego dojdzie do rozpoznania zażalenia na postanowienie prokuratury o zatwierdzeniu przeszukania i żądaniu wydania rzeczy. Jeśli decyzja sądu będzie niekorzystna dla tygodnika, może to usankcjonować kolejne przeszukanie w redakcji.
Przypomnijmy - 18 czerwca 2014 roku do redakcji "Wprost" weszli funkcjonariusze ABW, którzy zażądali wydania wszystkich nośników zawierających nagrania z tzw. "afery taśmowej". Redakcja odmówiła wydania tych materiałów, jednocześnie informując, że nagrania zostaną dostarczone w najbliższym czasie do prokuratury. Akcja ABW zakończyła się próbą siłowego odebrania redaktorowi naczelnemu Sylwestrowi Latkowskiemu komputera.
Redakcja odmówiła wydania materiałów i złożyła zażalenie. W tej sprawie 18 grudnia w Olsztynie odbędzie się posiedzenie sądu, w trakcie którego dojdzie do rozpoznania zażalenia na postanowienie prokuratury o zatwierdzeniu przeszukania i żądaniu wydania rzeczy. Jeśli decyzja sądu będzie niekorzystna dla tygodnika, może to usankcjonować kolejne przeszukanie w redakcji.
Przypomnijmy - 18 czerwca 2014 roku do redakcji "Wprost" weszli funkcjonariusze ABW, którzy zażądali wydania wszystkich nośników zawierających nagrania z tzw. "afery taśmowej". Redakcja odmówiła wydania tych materiałów, jednocześnie informując, że nagrania zostaną dostarczone w najbliższym czasie do prokuratury. Akcja ABW zakończyła się próbą siłowego odebrania redaktorowi naczelnemu Sylwestrowi Latkowskiemu komputera.