Co z kwotą wolną od podatku – pytają polityków internauci od lutego 2015 r. To wtedy głosami koalicji odrzucono projekt jej podniesienia. A kwota ta nie jest waloryzowana od 2009 r. Opozycja proponowała, by podnieść ją wreszcie z 3091 zł do wysokości minimum potrzebnego do zaspokojenia podstawowych biologicznych potrzeb (tzw. minimum egzystencji), które w 2015 r. wynosi 6253 zł. Po to, by państwo nie opodatkowywało dochodu niezbędnego do przeżycia.
Prym w atakowaniu polityków PO wiedli użytkownicy serwisu Wykop.pl, którzy zasypywali internet szczegółami dotyczącymi kwoty wolnej na świecie. Spopularyzowali np. gorzki żart: „Wiesz co różni Polskę od Zambii, Namibii, Botswany czy Tanzanii? We wszystkich tych krajach jest wyższa kwota wolna od podatku”.
Celem nasilonego ataku był profil PO na Facebooku. Zalewani falą komentarzy i pytań: „A co z kwotą wolną od podatku?” moderatorzy strony musieli wreszcie odpowiedzieć. Jakież było zdziwienie internautów, gdy uzyskali odpowiedź, że podwyższenie kwoty wolnej od podatku zaszkodzi najbardziej... ubogim. To kuriozum spotkało się z licznymi krytycznymi komentarzami.
Rządzący nie przejmują się jednak tym, że nakładają podatek od kwoty, która nie wystarcza na przeżycie. Ta drobna korekta w systemie podatkowym ma niebywałe znaczenie dla milionów Polaków. Zarówno młodych, którzy chcą się usamodzielnić od rodziców, pracując w wakacje, w czasie wolnym od studiów, a także praktykując, oraz starszych, którzy zamiast lekarstw w pierwszej kolejności muszą zaspokoić roszczenia fiskusa.
Nie może być zgody, by kwota wolna była zamrożona. Pobieranie podatków od ubogich jest złą praktyką, bo państwo zmuszone jest potem udzielać pomocy społecznej, czyli tworzyć aparat administracyjny, który pochłania gigantyczne koszty. Czy nie lepiej zostawić więcej pieniędzy w kieszeniach Polaków, by napędzały konsumpcję i gospodarkę? Dlatego o tej sprawie należy głośno mówić i dyskusję z władzą przenieść także do mediów tradycyjnych.
I trzeba się tu zmierzyć z mocnym przeciwnikiem. Wcale nie dziwi mnie taka polityka państwa. Dlaczego? Parafrazując słynny dowcip, rząd najpierw utrudnia nam życie, a kiedy w postaci ulg czy świadczeń część tego nam zwraca, czujemy satysfakcję. Dlatego pamiętajcie, że jeśli korzystacie z jakiejś ulgi czy pobieracie świadczenie socjalne, w większości przypadków już za to zapłaciliście.
Jako młody społecznik, z przyjaciółmi ze stowarzyszeń Młodzi dla Polski, Koliber i Studenci dla Rzeczypospolitej nie zasypiamy gruszek w popiele. Już w tym tygodniu rozpoczynamy szeroki lobbing wokół kwoty wolnej od podatku, która młodym nie pozwala się rozwijać, a starszym godnie żyć. Uważamy, że sprawy nie powinno się wygaszać, a rządzący powinni zacząć słuchać obywateli. Zapraszamy do tego, by nas wesprzeć!
*Rocznik 1989, prezes Stowarzyszenia Młodzi dla Polski, prawnik
Więcej w najnowszym wydaniu "Wprost", który w niedzielę o godz. 20:00 będzie dostępny w formie e-wydania na www.ewydanie.wprost.pl i w kioskach oraz salonach prasowych na terenie całego kraju w poniedziałek 20 kwietnia 2015 r.
"Wprost" jest dostępny również w wersji do słuchania.
Tygodnik "Wprost" można zakupić także za pośrednictwem E-kiosku
Oraz na AppleStore i GooglePlay
Celem nasilonego ataku był profil PO na Facebooku. Zalewani falą komentarzy i pytań: „A co z kwotą wolną od podatku?” moderatorzy strony musieli wreszcie odpowiedzieć. Jakież było zdziwienie internautów, gdy uzyskali odpowiedź, że podwyższenie kwoty wolnej od podatku zaszkodzi najbardziej... ubogim. To kuriozum spotkało się z licznymi krytycznymi komentarzami.
Rządzący nie przejmują się jednak tym, że nakładają podatek od kwoty, która nie wystarcza na przeżycie. Ta drobna korekta w systemie podatkowym ma niebywałe znaczenie dla milionów Polaków. Zarówno młodych, którzy chcą się usamodzielnić od rodziców, pracując w wakacje, w czasie wolnym od studiów, a także praktykując, oraz starszych, którzy zamiast lekarstw w pierwszej kolejności muszą zaspokoić roszczenia fiskusa.
Nie może być zgody, by kwota wolna była zamrożona. Pobieranie podatków od ubogich jest złą praktyką, bo państwo zmuszone jest potem udzielać pomocy społecznej, czyli tworzyć aparat administracyjny, który pochłania gigantyczne koszty. Czy nie lepiej zostawić więcej pieniędzy w kieszeniach Polaków, by napędzały konsumpcję i gospodarkę? Dlatego o tej sprawie należy głośno mówić i dyskusję z władzą przenieść także do mediów tradycyjnych.
I trzeba się tu zmierzyć z mocnym przeciwnikiem. Wcale nie dziwi mnie taka polityka państwa. Dlaczego? Parafrazując słynny dowcip, rząd najpierw utrudnia nam życie, a kiedy w postaci ulg czy świadczeń część tego nam zwraca, czujemy satysfakcję. Dlatego pamiętajcie, że jeśli korzystacie z jakiejś ulgi czy pobieracie świadczenie socjalne, w większości przypadków już za to zapłaciliście.
Jako młody społecznik, z przyjaciółmi ze stowarzyszeń Młodzi dla Polski, Koliber i Studenci dla Rzeczypospolitej nie zasypiamy gruszek w popiele. Już w tym tygodniu rozpoczynamy szeroki lobbing wokół kwoty wolnej od podatku, która młodym nie pozwala się rozwijać, a starszym godnie żyć. Uważamy, że sprawy nie powinno się wygaszać, a rządzący powinni zacząć słuchać obywateli. Zapraszamy do tego, by nas wesprzeć!
*Rocznik 1989, prezes Stowarzyszenia Młodzi dla Polski, prawnik
Więcej w najnowszym wydaniu "Wprost", który w niedzielę o godz. 20:00 będzie dostępny w formie e-wydania na www.ewydanie.wprost.pl i w kioskach oraz salonach prasowych na terenie całego kraju w poniedziałek 20 kwietnia 2015 r.
"Wprost" jest dostępny również w wersji do słuchania.
Tygodnik "Wprost" można zakupić także za pośrednictwem E-kiosku
Oraz na AppleStore i GooglePlay
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.