Kukiz dla bogatych

Kukiz dla bogatych

Dodano:   /  Zmieniono: 
Ryszard Petru (GRZEGORZ KRZYZEWSKI / FOTONEWS / NEWSPIX.PL) Źródło: Newspix.pl
Ryszard Petru kreuje się na antysystemowca, choć sam tkwi w systemie po uszy. Krytykuje Platformę Obywatelską, ale wspierał Bronisława Komorowskiego.
Problemem Ryszarda Petru jest nie tyle brak rozpoznawalności co zbyt silna rozpoznawalność. Gwiazda wśród ekonomistów, gość wszystkich możliwych programów ekonomicznych i salonów warszawskich, ulubieniec banków, funduszy oraz wielkiego kapitału. Według sondaży jego ugrupowanie NowoczesnaPL może dziś liczyć na ponad 10 proc. Co jest niezłym wynikiem, bo w normalnych czasach partia kojarzona z czysto rynkowymi rozwiązaniami nie byłaby w stanie zebrać poparcia większego niż 5-7 proc. Jeżeli Petru liczy dziś na dwa razy tyle, to raczej za sprawą ogólnego rozgardiaszu politycznego niż rzeczywistego poparcia dla jego programu. Sam na każdym kroku zapewnia, że nie ma zamiaru być szalupą ratunkową dla PO i ani myśli ściągać do siebie polityków, którzy w popłochu szukają schronienia. Ale to nie przeszkadza wyborcom Platformy wystraszonym degeneracją ich partii głosować na kogoś, kto przypomina im o hasłach PO z początków rządów Tuska. Czy mu się to podoba czy nie, będzie nadzieją dla tego elektoratu. Pytanie raczej, czy będzie szalupą czy szalupką. Ale to zależy już od tego, jak mądrze pokieruje swoją minikampanią. I na ile jest w stanie odbijać zarzuty o bycie nie tyle obrońcą rynku i kandydatem wielkich idei, co ostatnią nadzieją wielkich instytucji finansowych atakowanych za wszystko, od kredytów frankowych przez polisolokaty po wyprowadzanie pieniędzy przez zagraniczne banki.

Ryszard Petru w ciągu dwóch miesięcy chce odwiedzić wszystkie miasta wojewódzkie. Pierwsze spotkanie będzie we wtorek w Krakowie. Dzień później – Wrocław. 15 czerwca zjawi się w Łodzi, następnego dnia w Rzeszowie. 18 czerwca ma być w Poznaniu. Spotkania będą otwarte, zostaną na nich zaprezentowani lokalni koordynatorzy stowarzyszenia. Jego doradcy zapewniają, że nie ma żadnego klucza wyboru miast. – Zdecydowały o tym kwestie organizacyjne. Mamy sygnały, że jest duże zainteresowanie. W Krakowie spodziewamy się około 500 osób – mówi koordynator stowarzyszenia Mateusz Sabat.

Ryszard Petru doskonale czuje się przed tłumem. W przeszłości, jeszcze jako pracownik banku, a później partner w PWC często wybierał się na takie spotkania. Dobrze wypada w panelach, celuje w prostych zdaniach i zgrabnych bon motach, które uczestnicy długo potem wspominają.

Nigdy jednak nie był politykiem wiecowym. Nie występował na otwartych spotkaniach, a jeżeli już to zawsze w gronie ludzi podobnie myślących. Na trasie kampanii może być różnie. Petru do dnia zamykania tego numeru unikał otwartych konferencji prasowych, a na nieformalnym spotkaniu z grupą zaprzyjaźnionych dziennikarzy irytował się, kiedy zaczęli go naciskać w sprawie programowych szczegółów. Nie zadowolili się jedną stawką VAT czy zmniejszeniem Sejmu do 200 posłów. „Przecież wszyscy wiemy, co trzeba zrobić, czujemy klimat” – wykręcał się od pytań o konkretne rozwiązania w sprawie franków, naprawy systemu szkolnego czy zapisów podatkowych. Problem w tym, że nie tylko część ekonomistów i dziennikarzy ekonomicznych może nie czuć „klimatu”, ale, że większość elektoratu może go odbierać na opak.

Na dodatek dla wielu znanych ekonomistów i ekspertów podatkowych pozostaje kontrowersyjną postacią. Prof. Robert Gwiazdowski zaatakował Petru za jego wspólny projekt z prezydentem Komorowskim, który zakładał wprowadzenie obowiązkowych składek w III filarze. Pomysł umarł zapewne razem z prezydenturą Komorowskiego, ale na elektorat „zbuntowanych”, przekonanych o zbyt wielkim opodatkowaniu, to może zadziałać jak płachta na byka. To samo dotyczy wyciąganej mu historii systematycznego wspierania banków w forsowanych przez nie kredytach frankowych. Wszystko to powoduje, że Petru mimo wszystkich zaklęć nie może wyzbyć się wizerunku kandydata instytucji finansowych.

Więcej na ten temat przeczytasz w najnowszym wydaniu tygodnika "Wprost", który dostępny jest w formie e-wydania na www.ewydanie.wprost.pl i w kioskach oraz salonach prasowych na terenie całego kraju.

"Wprost" jest dostępny również w wersji do słuchania.
Tygodnik "Wprost" można zakupić także za pośrednictwem E-kiosku
Oraz na  AppleStore GooglePlay