PO szuka pracy dla ludzi Komorowskiego

PO szuka pracy dla ludzi Komorowskiego

Dodano:   /  Zmieniono: 
Gen. Stanisław Koziej (DAMIAN BURZYKOWSKI / NEWSPIX.PL) Źródło: Newspix.pl
W PO nerwowo szukają pracy dla ludzi zatrudnionych w Kancelarii Prezydenta Bronisława Komorowskiego. Lista osób, którym trzeba pilnie szukać zatrudnienia, trafiła do stołecznego ratusza.
Wziąć kredyt, zmienić pracę – tak podczas wyborów Bronisław Komorowski odpowiedział młodemu chłopakowi na pytanie, co ma zrobić jego siostra zarabiająca 2 tys. zł, by kupić mieszkanie. Wtedy urzędnicy pracujący w kancelarii Komorowskiego nie przypuszczali, że sami będą musieli wkrótce szukać pracy. – Po wyborach okazało się, że na gwałt trzeba zagospodarować prawie 150 osób. Tylko gdzie? W jaki sposób? Nikt nie miał planu awaryjnego. W panice zaczęto poszukiwać dla nich nowych posad – mówi polityk PO.

Pierwsze zapytania trafiły do prezydent Warszawy Hanny Gronkiewicz-Waltz. Według źródeł „Wprost” stołeczny ratusz otrzymał listę ok. 100 nazwisk, którym trzeba znaleźć zatrudnienie w samorządzie czy spółkach zależnych. – Niewykonalne. Może część da się gdzieś upchnąć. Ale nie wszystkich. Tym bardziej że Hanka po wygranych wyborach prawie w ogóle nie ruszyła ludzi zatrudnionych jeszcze w czasach, kiedy prezydentem stolicy był Lech Kaczyński – mówi osoba ze stołecznej PO.

Problem nie dotyczy jednak tylko ludzi pracujących w kancelarii. Zmiany szykują się też w Biurze Bezpieczeństwa Narodowego, którym od 2010 r. kieruje gen. Stanisław Koziej.

(...)

Cały artykuł znajdziesz w najnowszym wydaniu tygodnika "Wprost" (26/2015), który jest dostępny w formie e-wydania na www.ewydanie.wprost.pl  i w kioskach oraz salonach prasowych na terenie całego kraju od poniedziałku rano.

"Wprost" jest dostępny również w wersji do słuchania.
Tygodnik "Wprost" można zakupić także za pośrednictwem E-kiosku
Oraz na  AppleStore GooglePlay