Minister sprawiedliwości pozytywnie zaopiniował sprawozdanie prokuratora generalnego. Musiał zmienić zdanie po konferencji premier Kopacz.
Prokurator generalny przesłał sprawozdanie do resortu w marcu. Dokument liczy ok. 660 stron. Według źródeł „Wprost” ministerstwo miało przygotowaną pozytywną opinię na jego temat. – Wytykało Prokuraturze Generalnej drobne błędy, ale konkluzja była taka, że nie wnosi zastrzeżeń i rekomenduje przyjęcie sprawozdania – mówi osoba z otoczenia Borysa Budki, ministra sprawiedliwości.
Tak było jeszcze przed publikacją części akt sprawy podsłuchowej przez biznesmena Zbigniewa Stonogę. Zaraz po tym Ewa Kopacz zdymisjonowała skompromitowanych nagraniami ministrów i na konferencji prasowej zapowiedziała, że nie podpisze sprawozdania prokuratora generalnego. A to ma otworzyć furtkę do odwołania Andrzeja Seremeta.
Według źródeł „Wprost” po konferencji Kopacz w resorcie zapanowała konsternacja. Gotowy już dokument trzeba było pisać na nowo, tak by pasował do decyzji premier. – Kolokwialnie rzecz ujmując, szuka się dziury w całym – twierdzi nasz informator. Budka niedawno zapowiedział, że stanowisko ministra sprawiedliwości będzie gotowe do 20 czerwca. Na razie dokumentu jak nie było, tak nie ma.
Dlaczego minister najpierw pozytywnie zaopiniował sprawozdanie prokuratora generalnego, a później się z tego wycofał? – Oficjalne stanowisko ministra sprawiedliwości do sprawozdania PG za 2014 r. nie zostało jeszcze przekazane pani premier Ewie Kopacz. Prace nad nim nadal trwają – ucina pytania Patrycja Loose, rzecznik resortu sprawiedliwości.
Tak było jeszcze przed publikacją części akt sprawy podsłuchowej przez biznesmena Zbigniewa Stonogę. Zaraz po tym Ewa Kopacz zdymisjonowała skompromitowanych nagraniami ministrów i na konferencji prasowej zapowiedziała, że nie podpisze sprawozdania prokuratora generalnego. A to ma otworzyć furtkę do odwołania Andrzeja Seremeta.
Według źródeł „Wprost” po konferencji Kopacz w resorcie zapanowała konsternacja. Gotowy już dokument trzeba było pisać na nowo, tak by pasował do decyzji premier. – Kolokwialnie rzecz ujmując, szuka się dziury w całym – twierdzi nasz informator. Budka niedawno zapowiedział, że stanowisko ministra sprawiedliwości będzie gotowe do 20 czerwca. Na razie dokumentu jak nie było, tak nie ma.
Dlaczego minister najpierw pozytywnie zaopiniował sprawozdanie prokuratora generalnego, a później się z tego wycofał? – Oficjalne stanowisko ministra sprawiedliwości do sprawozdania PG za 2014 r. nie zostało jeszcze przekazane pani premier Ewie Kopacz. Prace nad nim nadal trwają – ucina pytania Patrycja Loose, rzecznik resortu sprawiedliwości.