Na rozkręcenie własnego biznesu ojciec przekazał Janowi Kulczykowi milion dolarów. Teraz najbogatszy Polak pozostawia dzieciom majątek wartości ponad 16 mld zł. Choć nikt nie mówi o tym głośno, dalsze losy imperium są pod znakiem zapytania.
Sebastian to typ analityka, nie ma tego samego co ojciec powera na nowe projekty. Może to i dobrze, ale kończy się zapewne epoka ciągłego dorzucania do kotła – mówi nam osoba, która zna kulisy zarządzania imperium Jana Kluczyka. A to może oznaczać mniej dynamiczny rozwój. Z drugiej strony – większe skupienie się na zarządzaniu biznesami, które są w portfelu firm pozostawionych w spadku przez najbogatszego Polaka.
Choć zapisy testamentu nie są jeszcze znane, majątek przejmą zapewne dzieci biznesmena – 38-letnia Dominika Kulczyk i 35-letni Sebastian. – Nie spodziewam się tu zaskoczenia – mówi nasz rozmówca. Można przypuszczać, że najbogatszy Polak nie poskąpił donacji na kulturę i Kościół. Od lat nie żałował grosza. Był choćby współfundatorem Muzeum Historii Żydów Polskich w centrum Warszawy – to rekordowa darowizna osoby prywatnej dla instytucji publicznej w powojennej Polsce. W dowód wdzięczności za hojne donacje na rzecz klasztoru jasnogórskiego otrzymał od paulinów tytuł konfratra. – To była prawdziwa bliskość. Doktor bywał w klasztorze dwa razy do roku na święta Wielkanocy i Bożego Narodzenia. Bracia wpuszczali go do prywatnej części klasztoru – słyszymy.
Sukcesja była przygotowywana już wcześniej. Półtora roku temu ster formalnie przejął Sebastian Kulczyk, zostając prezesem Kulczyk Investments. W biznesie wspierał ojca jeszcze w latach 90., kiedy ten współpracował z Volkswagenem. Chodził po targach, roznosząc ulotki. Niespodziewana śmierć założyciela imperium nie zatrzęsła więc nim w posadach, co było widać po kursach akcji jego spółek na giełdzie.
Więcej ciekawych materiałów w najnowszym wydaniu tygodnika WPROST, które jest dostępne w formie e-wydania na www.e.wprost.pl od niedzieli od godz. 20.00 i w kioskach oraz salonach prasowych na terenie całego kraju od poniedziałku rano.
"Wprost" jest dostępny również w wersji do słuchania.
Oraz na AppleStore i GooglePlay.
Choć zapisy testamentu nie są jeszcze znane, majątek przejmą zapewne dzieci biznesmena – 38-letnia Dominika Kulczyk i 35-letni Sebastian. – Nie spodziewam się tu zaskoczenia – mówi nasz rozmówca. Można przypuszczać, że najbogatszy Polak nie poskąpił donacji na kulturę i Kościół. Od lat nie żałował grosza. Był choćby współfundatorem Muzeum Historii Żydów Polskich w centrum Warszawy – to rekordowa darowizna osoby prywatnej dla instytucji publicznej w powojennej Polsce. W dowód wdzięczności za hojne donacje na rzecz klasztoru jasnogórskiego otrzymał od paulinów tytuł konfratra. – To była prawdziwa bliskość. Doktor bywał w klasztorze dwa razy do roku na święta Wielkanocy i Bożego Narodzenia. Bracia wpuszczali go do prywatnej części klasztoru – słyszymy.
Sukcesja była przygotowywana już wcześniej. Półtora roku temu ster formalnie przejął Sebastian Kulczyk, zostając prezesem Kulczyk Investments. W biznesie wspierał ojca jeszcze w latach 90., kiedy ten współpracował z Volkswagenem. Chodził po targach, roznosząc ulotki. Niespodziewana śmierć założyciela imperium nie zatrzęsła więc nim w posadach, co było widać po kursach akcji jego spółek na giełdzie.
Więcej ciekawych materiałów w najnowszym wydaniu tygodnika WPROST, które jest dostępne w formie e-wydania na www.e.wprost.pl od niedzieli od godz. 20.00 i w kioskach oraz salonach prasowych na terenie całego kraju od poniedziałku rano.
"Wprost" jest dostępny również w wersji do słuchania.
Oraz na AppleStore i GooglePlay.
1. Sebastian i Dominika Kulczyk - 16,5 mld zł
Testament Kulczyka jest jeszcze nieznany, ale to najprawdopodobniej Sebastian i Dominika Kulczyk przejmą majątek ojca.
2. Zygmunt Solorz-Żak - 12 mld zł
Największy magnat medialny w tej części Europy. Gdyby nie gigantyczne 14 mld zł kredytu na zakup operatora sieci komórkowej Plus, Solorz-Żak trafiłby do ekstraklasy globalnych miliarderów. Z majątkiem większym niż 25 mld zł, znalazłby się w pierwszej dwusetce najbogatszych ludzi na Ziemi, dorównując fortunom Giorgio Armaniego, Ralpha Laurena albo byłego premiera Włoch Silvio Berlusconiego. Bez astronomicznego kredytu Solorz- -Żak nie mógłby stworzyć największego imperium multimedialnego w Europie Środkowo-Wschodniej. Jego telekom Plus ma ponad 14 mln klientów, a z usług platformy Cyfrowego Polsatu korzysta 3,5 mln abonentów. Cała grupa wypracowała w 2014 r. ponad 2 mld zł przychodów i 177 mln zł zysku netto. Dobre wyniki tej spółki na giełdzie oraz solidnie spłacane raty kredytu po raz kolejny podbiły wartość majątku drugiego najbogatszego Polaka. Solorz-Żak kontroluje również Zespół Elektrowni Pątnów-Adamów-Konin. Cztery siłownie opalane węglem brunatnym pokrywają 8,5 proc. krajowej mocy. Spółka, w której biznesmen ma ponad połowę udziałów, jest wyceniana na 1,13 mld zł. Jako największy inwestor na warszawskiej giełdzie ma też akcje znanej grupy producenckiej ATM czy spółki telekomunikacyjnej Midas. Mniejsze składniki jego majątku to np. Port Praski, wielomilionowa inwestycja po praskiej stronie Wisły z przestrzenią mieszkalno-usługową, przystanią dla jachtów czy tramwajem wodnym do Białołęki. W zeszłym roku Solorz-Żak był na ustach wszystkich kibiców sportowych w kraju. To od jego decyzji zależało, które mecze siatkarskiego mundialu można było zobaczyć w telewizji. Odkodowany finał Mistrzostw Świata, w którym Polska pokonała Brazylię, obejrzało ponad 17 mln widzów.
3. Michał Sołowow - 8,4 mld zł
W ostatnich tygodniach zasłynął jako autor jednej z największych transakcji na polskim rynku nieruchomości. Za grubo ponad miliard złotych sprzedał swój pakiet akcji w spółce Echo Investment, stawiającej domy, galerie i biurowce. Takie jak Q22, 155-metrowy obłędny wieżowiec w centrum Warszawy. Ponad 41 proc. udziałów Sołowowa kupili Amerykanie z Oaktree, zarządzający na całym świecie aktywami o wartości 100 mld dolarów, i Niemcy z Pimco, którzy po raz pierwszy zainwestowali w polski rynek nieruchomości. Michał Sołowow od 15 lat utrzymuje się w ścisłej dziesiątce najbogatszych ludzi w Pol sce. Pracując na własny rachunek, zgromadził potężny majątek. Jest większościowym udziałowcem w notowanym na warszawskiej giełdzie koncernie chemicznym Synthos czy producencie ceramiki Rovese. Należy do niego również producent podłóg Barlinek i sieć 110 sklepów Komfort, znanych głównie ze sprzedaży wykładzin i materiałów wykończeniowych. 52-letni biznesmen z Kielc pozostaje również jednym z najbogatszych sportowców na świecie. Jest trzykrotnym wicemistrzem Europy i dwukrotnym wicemistrzem Polski w rajdach samochodowych. Tym sportem pasjonował się jeszcze jako nastolatek, katując malucha swojej matki. Na poważnie zaczął startować w rajdach już jako poważny przedsiębiorca przed czterdziestką. Podczas lutowego Rajdu Szwecji Sołowow zaliczył swój jubileuszowy 200. rajd w karierze.
4. Dariusz Miłek - 5,4 mld zł
Polski król butów, założyciel i prezes obuwniczego giganta CCC. Pierwsze swoje pieniądze wyjeździł na rowerze. Przez 11 lat odnosił sukcesy jako kolarz, zdobywając tytuły mistrza Polski w kolarstwie szosowym. Zawsze ciągnęło go jednak do handlu. W 1991 r. zaczynał od stoiska z butami na bazarze w Lubinie. Później postawił metalowy kiosk z butami, następnie drewniany sklep, który przerodził się w całą sieć. Od 2000 r. rozwija się pod marką CCC. Dzisiaj prowadzi ponad 800 sklepów w 14 krajach. Ma największą w Europie fabrykę butów skórzanych. Na 14 rynkach sprzedaje 40 mln par butów rocznie. Łącznie zatrudnia ponad 10 tys. pracowników. Notowana na giełdzie grupa CCC jest wyceniana na ponad 7 mld zł. W zeszłym roku osiągnęła ponad 2 mld zł przychodów i 422 mln zł zysku.
Oprócz obuwniczego biznesu Miłek postawił na budowę galerii handlowych. Opowiada, że robi to z wielką pasją, inwestując w najlepsze materiały i architektów. W Lubinie postawił Cuprum Arenę, w Kielcach Galerię Korona, w Inowrocławiu Galerię Solną, w Olsztynie Galerię Warmińską. W kolejnych latach majątek Miłka może rosnąć w szaleńczym tempie. Strategia jego spółki zakłada, że na koniec 2017 r. sieć grupy CCC ma liczyć 1150 sklepów. Miłek mocno stawia na zagraniczną ekspansję, otwierając kolejne sklepy w Niemczech, Austrii, Słowenii, Chorwacji czy Bułgarii. Poza działalnością biznesową prywatnie pasją dolnośląskiego biznesmena jest renowacja zabytkowych nieruchomości. Obecnie odrestaurowuje XVIII-wieczny pałac w Chróstniku. Prace są już na ukończeniu, obecnie trwa modernizacja wnętrz. Marketingowo Miłek stawia na grupę kolarską CCC Sprandi, która przebojem wdziera się do kolarskiej elity. W tym roku startowała m.in. w Giro d’Italia i Tour de Suisse. Obecnie przygotowuje się do najważniejszego dla grupy Tour de Pologne.
5. Grzegorz Jankilewicz - 4,75 mld zł
Urodzony w 1954 r. w ZSRR udziałowiec Mercuria Group. Z wykształcenia muzyk i chemik: w Moskwie ukończył szkołę muzyczną (specjalizuje się w grze na fortepianie i gitarze) oraz petrochemiczną. W 1992 r. założył razem ze Sławomirem Smołokowskim firmę J&S, która pośredniczyła w sprzedaży ropy blisko 100 kontrahentom, w tym rafineriom, które obecnie wchodzą w skład Orlenu i Lotosu. Firma – już pod nazwą Mercuria Energy Group – nadal rośnie w siłę. W 2014 r. odkupiła za 3,5 mld dolarów od amerykańskiego banku JP Morgan dział zajmujący się obrotem energią i surowcami energetycznymi. Tylko w 2014 r. obrót grupy, w której przedsiębiorca ma około osiem procent udziałów, przekroczył 100 mld dolarów. Razem ze Smołokowskim postawił w Warszawie luksusowy 160-metrowy apartamentowiec Cosmopolitan. Koszt budowy, który wyniósł 100 mln euro, został w całości pokryty gotówką. Jankilewicz inwestuje także w nieruchomości w USA, w firmy biotechnologiczne, rozrywkowe i media.
6. Sławomir Smołokowski - 4,75 mld zł
Jego biznesowa kariera jest nierozłącznie związana z Grzegorzem Jankilewiczem. Tak jak jego biznesowy partner urodził się w 1954 r. w ZSRR. Również ukończył szkołę muzyczną (specjalizacja klarnet, dyrygent). Do Polski wyjechał w 1986 r., a w 1993 r. otrzymał polskie obywatelstwo. Rok wcześniej założył razem z Jankilewiczem handlującą ropą J&S Energy, później przekształconą w Mercuria Energy Group. Wspiera projekty charytatywne na całym świecie – m.in. w USA i Afryce. Inwestuje w nieruchomości w USA i w Polsce (m.in. Cosmopolitan, Hotel Rialto, klub sportowy Sinnet), a także w firmy działające w branży biotechnologii i diagnostyki medycznej w USA oraz przedsięwzięcia z branży kulturalnej i twórczej. Mieszka z rodziną w Szwajcarii. Więcej o działalności Smołokowskiego w notce o Jankilewiczu.
7. Leszek Czarnecki - 4,6 mld zł
Twórca jednego z największych imperiów finansowych w Polsce. Z usług jego Getin Noble Banku korzysta blisko 2,5 mln klientów, którzy dali Czarneckiemu w 2014 r. 360 mln zł zysku netto. Rok zakończony na solidnym plusie nie przełożył się jednak na wzrost notowań giełdowych banku. Nie zachwycał również kurs Open Finance, lidera rynku doradztwa finansowego, w której Czarnecki ma pośrednio ponad połowę udziałów. Należący do niego LC Corp, wykonawca 212-metrowego wieżowca Sky Tower, mimo rekordowych zysków, zanotował również niewielki spadek kursu. W minionym roku na sytuację należącego do Czarneckiego Getin Holding ogromny wpływ miał konflikt na Ukrainie i kryzys ekonomiczny na wschodzie naszego kontynentu. Widoczne jest to szczególnie w wynikach jego zagranicznych spółek. Banki należące do holdingu działają m.in. w Rosji, na Ukrainie, Białorusi oraz w Rumunii. Na uwagę zasługuje jednak polski Idea Bank, który po zakończeniu 2014 r. z rekordowymi 240 mln zł zysku zadebiutował w kwietniu na warszawskim parkiecie. 53-letni Czarnecki pierwszy milion zarobił na nurkowaniu, otwierając pod koniec lat 80. firmę zajmującą się robotami podwodnymi. Jedno z pierwszych zleceń: przegląd instalacji elektrowni wodnej w Otmuchowie na Nysie Łużyckiej. Udziały w przedsiębiorstwie sprzedał, a kapitał zainwestował w jedną z pierwszych w Polsce firm leasingowych. W 2000 r. wprowadził ją na giełdę, a rok później sprzedał. To ona była zaczątkiem do budowy jego finansowego imperium. Dzisiaj Getin Noble Bank generuje rocznie 2 mld zł przychodów i znajduje się wśród dziesięciu największych banków w Polsce.
8. German Efromovich - 3,52 mld zł
Biznesmen z trzema paszportami: boliwijskim, brazylijskim, a od 2012 r. również polskim. W Ameryce Południowej pod nazwą Avianca-Taca prowadzi jedne z największych linii lotniczych. W Brazylii jego producent okrętów EISA buduje okręty dla marynarki wojennej. W Kolumbii inwestuje w branżę hotelarską, wydobywa ropę i gaz. Wszystkie biznesy Efromovicha działają pod skrzydłami gigantycznego koncernu Synergy Group z siedzibą w Rio de Janeiro. W zeszłym roku cała grupa przyniosła 9 mld dolarów przychodów. W listopadzie 2012 r., kiedy oficjalnie przyznano mu polskie obywatelstwo, chciał jeszcze bardziej powiększyć swoje imperium i kupić dużą europejską linię lotniczą. Bez paszportu któregoś z państw członkowskich UE transakcja nie doszłaby do skutku. Ale i tak skończyło się na zapowiedziach. Chociaż spekulowano, że Efromovich ma chrapkę na nasz LOT, ostatecznie żadnego przewoźnika nie kupił. Nic dziwnego, bo w ostatnim czasie interesy Efromovicha nie wyglądały zbyt dobrze. Najgorzej radzi sobie jego EISA, która przed paru laty podpisała z rządem Wenezueli kontrakt na budowę dziesięciu tankowców za rekordową sumę 1 mld dolarów. Niestety Efromovichowi udało się wybudować tylko jeden statek, bo Wenezuelczycy ostatecznie z umowy się nie wywiązali. Efromovich urodził się w rodzinie polsko-żydowskich emigrantów, którzy zaraz po wojnie wyjechali do Ameryki Południowej. W São Paulo studiował inżynierię samochodową, a potem wykładał w szkole dla dorosłych w brazylijskim São Bernardo do Campo. Jednym z jego uczniów był przyszły prezydent Brazylii Luiz Inácio Lula da Silva. To dzięki niemu otrzymał pierwsze poważne zlecenia na budowę platform wiertniczych dla brazylijskiego koncernu naftowego Petrobras. Tak zaczął budować swoją fortunę.
9. Jerzy Starak - 3,1 mld zł
Nazywany polskim królem leków. Większościowy udziałowiec Polpharmy, największej polskiej firmy farmaceutycznej. Zatrudnia 7 tys. ludzi w kraju i za granicą. Prowadzi siedem zakładów produkcyjnych w Polsce, Rosji i Kazachstanie. W swojej ofercie ma 600 produktów leczniczych, których roczna sprzedaż przekłada się na astronomiczne 1 mld dolarów przychodów. Firma Jerzego Staraka najbardziej dynamicznie rozwija się na rynkach wschodnich, głównie dzięki produktom z Polfy Warszawa. Zakup stołecznych zakładów w 2012 r. wprowadził Staraka do globalnej ekstraklasy producentów leków. Jego Polpharma należy do grona 20 największych producentów generyków, czyli tańszych zamienników oryginalnych leków. Przychody Polpharmy na rynku rosyjskim mają zwiększać się dwucyfrowo. Równie szybko planuje rosnąć w Kazachstanie, gdzie jest większościowym akcjonariuszem Chimpharmu, największej kazachskiej firmy farmaceutycznej. Jerzy Starak jest absolwentem warszawskiej Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego. W PRL założył jedną z największych firm polonijnych – Comindex, zajmującą się produkcją maszyn do opakowań. W latach 90. wprowadzał na polski rynek takie marki, jak: Nutricia, Colgate-Palmolive i Bols. Prywatnie Starak jest wielkim miłośnikiem sztuki ze zbiorami dzieł kilkudziesięciu artystów. Jego żona Anna Woźniak-Starak prowadzi w warszawskich Łazienkach ekskluzywną restaurację Belvedere. Syn, Piotr Woźniak-Starak, objawił się niedawno jako producent filmowy. Wyprodukowany przez jego firmę Watchout Productions film „Bogowie” był najpopularniejszym filmem ubiegłego roku. Obejrzało go ponad 2 mln widzów.
10. Grażyna Kulczyk - 2,7 mld zł
Mecenas polskiej sztuki na świecie, najbogatsza Polka, właścicielka jednej z największych kolekcji sztuki w tej części naszego kontynentu. Grażyna Kulczyk jako pierwsza kobieta z Europy Środkowo- -Wschodniej została parę tygodni temu zaproszona do prestiżowego grona doradców nowojorskiego Museum of Modern Art (MoMA). Korzystając z członkostwa w 14-osobowym Modern Women’s Fund Committee, polska milionerka chce promować polską sztukę za granicą. Przez lata działając na własny rachunek, udało jej się zgromadzić potężny majątek. Jego głównym składnikiem jest Stary Browar w Poznaniu. Kompleks mieści się w odrestaurowanym XIX-wiecznym Browarze Huggerów. W środku: galeria handlowa, teatr, sala koncertowa, osiem sal kinowych, kluby muzyczne, kilkanaście pomieszczeń wystawienniczych oraz siedziba Fundacji Art Stations. Fortuna najbogatszej Polki to również luksusowe nieruchomości w Polsce, Szwajcarii i Wielkiej Brytanii, jak wielowiekowa kamienica w centrum Londynu kupiona za 42 mln funtów. Kolejna już rozpoczęta inwestycja to odbudowa zabytkowego browaru w szwajcarskich Alpach, w pobliżu Davos i St. Moritz. Grażyna Kulczyk zamierza stworzyć tam polskie muzeum sztuki.
Poza promocją polskich artystów za granicą za swój najważniejszy cel kolekcjonerka uważa stworzenie muzeum sztuki współczesnej w Polsce. O jego powstanie zabiega od lat, deklarując chęć zainwestowania w budowę takiego obiektu oraz przekazanie mu zbiorów ze swojej kolekcji. Kolekcja dzieł sztuki najbogatszej Polki jest wyceniana na ponad 100 mln euro. Należą do niej prace takich artystów, jak: Magdalena Abakanowicz, Katarzyna Kozyra, Donald Judd, Louise Bourgeois czy Marlene Dumas.
Testament Kulczyka jest jeszcze nieznany, ale to najprawdopodobniej Sebastian i Dominika Kulczyk przejmą majątek ojca.
2. Zygmunt Solorz-Żak - 12 mld zł
Największy magnat medialny w tej części Europy. Gdyby nie gigantyczne 14 mld zł kredytu na zakup operatora sieci komórkowej Plus, Solorz-Żak trafiłby do ekstraklasy globalnych miliarderów. Z majątkiem większym niż 25 mld zł, znalazłby się w pierwszej dwusetce najbogatszych ludzi na Ziemi, dorównując fortunom Giorgio Armaniego, Ralpha Laurena albo byłego premiera Włoch Silvio Berlusconiego. Bez astronomicznego kredytu Solorz- -Żak nie mógłby stworzyć największego imperium multimedialnego w Europie Środkowo-Wschodniej. Jego telekom Plus ma ponad 14 mln klientów, a z usług platformy Cyfrowego Polsatu korzysta 3,5 mln abonentów. Cała grupa wypracowała w 2014 r. ponad 2 mld zł przychodów i 177 mln zł zysku netto. Dobre wyniki tej spółki na giełdzie oraz solidnie spłacane raty kredytu po raz kolejny podbiły wartość majątku drugiego najbogatszego Polaka. Solorz-Żak kontroluje również Zespół Elektrowni Pątnów-Adamów-Konin. Cztery siłownie opalane węglem brunatnym pokrywają 8,5 proc. krajowej mocy. Spółka, w której biznesmen ma ponad połowę udziałów, jest wyceniana na 1,13 mld zł. Jako największy inwestor na warszawskiej giełdzie ma też akcje znanej grupy producenckiej ATM czy spółki telekomunikacyjnej Midas. Mniejsze składniki jego majątku to np. Port Praski, wielomilionowa inwestycja po praskiej stronie Wisły z przestrzenią mieszkalno-usługową, przystanią dla jachtów czy tramwajem wodnym do Białołęki. W zeszłym roku Solorz-Żak był na ustach wszystkich kibiców sportowych w kraju. To od jego decyzji zależało, które mecze siatkarskiego mundialu można było zobaczyć w telewizji. Odkodowany finał Mistrzostw Świata, w którym Polska pokonała Brazylię, obejrzało ponad 17 mln widzów.
3. Michał Sołowow - 8,4 mld zł
W ostatnich tygodniach zasłynął jako autor jednej z największych transakcji na polskim rynku nieruchomości. Za grubo ponad miliard złotych sprzedał swój pakiet akcji w spółce Echo Investment, stawiającej domy, galerie i biurowce. Takie jak Q22, 155-metrowy obłędny wieżowiec w centrum Warszawy. Ponad 41 proc. udziałów Sołowowa kupili Amerykanie z Oaktree, zarządzający na całym świecie aktywami o wartości 100 mld dolarów, i Niemcy z Pimco, którzy po raz pierwszy zainwestowali w polski rynek nieruchomości. Michał Sołowow od 15 lat utrzymuje się w ścisłej dziesiątce najbogatszych ludzi w Pol sce. Pracując na własny rachunek, zgromadził potężny majątek. Jest większościowym udziałowcem w notowanym na warszawskiej giełdzie koncernie chemicznym Synthos czy producencie ceramiki Rovese. Należy do niego również producent podłóg Barlinek i sieć 110 sklepów Komfort, znanych głównie ze sprzedaży wykładzin i materiałów wykończeniowych. 52-letni biznesmen z Kielc pozostaje również jednym z najbogatszych sportowców na świecie. Jest trzykrotnym wicemistrzem Europy i dwukrotnym wicemistrzem Polski w rajdach samochodowych. Tym sportem pasjonował się jeszcze jako nastolatek, katując malucha swojej matki. Na poważnie zaczął startować w rajdach już jako poważny przedsiębiorca przed czterdziestką. Podczas lutowego Rajdu Szwecji Sołowow zaliczył swój jubileuszowy 200. rajd w karierze.
4. Dariusz Miłek - 5,4 mld zł
Polski król butów, założyciel i prezes obuwniczego giganta CCC. Pierwsze swoje pieniądze wyjeździł na rowerze. Przez 11 lat odnosił sukcesy jako kolarz, zdobywając tytuły mistrza Polski w kolarstwie szosowym. Zawsze ciągnęło go jednak do handlu. W 1991 r. zaczynał od stoiska z butami na bazarze w Lubinie. Później postawił metalowy kiosk z butami, następnie drewniany sklep, który przerodził się w całą sieć. Od 2000 r. rozwija się pod marką CCC. Dzisiaj prowadzi ponad 800 sklepów w 14 krajach. Ma największą w Europie fabrykę butów skórzanych. Na 14 rynkach sprzedaje 40 mln par butów rocznie. Łącznie zatrudnia ponad 10 tys. pracowników. Notowana na giełdzie grupa CCC jest wyceniana na ponad 7 mld zł. W zeszłym roku osiągnęła ponad 2 mld zł przychodów i 422 mln zł zysku.
Oprócz obuwniczego biznesu Miłek postawił na budowę galerii handlowych. Opowiada, że robi to z wielką pasją, inwestując w najlepsze materiały i architektów. W Lubinie postawił Cuprum Arenę, w Kielcach Galerię Korona, w Inowrocławiu Galerię Solną, w Olsztynie Galerię Warmińską. W kolejnych latach majątek Miłka może rosnąć w szaleńczym tempie. Strategia jego spółki zakłada, że na koniec 2017 r. sieć grupy CCC ma liczyć 1150 sklepów. Miłek mocno stawia na zagraniczną ekspansję, otwierając kolejne sklepy w Niemczech, Austrii, Słowenii, Chorwacji czy Bułgarii. Poza działalnością biznesową prywatnie pasją dolnośląskiego biznesmena jest renowacja zabytkowych nieruchomości. Obecnie odrestaurowuje XVIII-wieczny pałac w Chróstniku. Prace są już na ukończeniu, obecnie trwa modernizacja wnętrz. Marketingowo Miłek stawia na grupę kolarską CCC Sprandi, która przebojem wdziera się do kolarskiej elity. W tym roku startowała m.in. w Giro d’Italia i Tour de Suisse. Obecnie przygotowuje się do najważniejszego dla grupy Tour de Pologne.
5. Grzegorz Jankilewicz - 4,75 mld zł
Urodzony w 1954 r. w ZSRR udziałowiec Mercuria Group. Z wykształcenia muzyk i chemik: w Moskwie ukończył szkołę muzyczną (specjalizuje się w grze na fortepianie i gitarze) oraz petrochemiczną. W 1992 r. założył razem ze Sławomirem Smołokowskim firmę J&S, która pośredniczyła w sprzedaży ropy blisko 100 kontrahentom, w tym rafineriom, które obecnie wchodzą w skład Orlenu i Lotosu. Firma – już pod nazwą Mercuria Energy Group – nadal rośnie w siłę. W 2014 r. odkupiła za 3,5 mld dolarów od amerykańskiego banku JP Morgan dział zajmujący się obrotem energią i surowcami energetycznymi. Tylko w 2014 r. obrót grupy, w której przedsiębiorca ma około osiem procent udziałów, przekroczył 100 mld dolarów. Razem ze Smołokowskim postawił w Warszawie luksusowy 160-metrowy apartamentowiec Cosmopolitan. Koszt budowy, który wyniósł 100 mln euro, został w całości pokryty gotówką. Jankilewicz inwestuje także w nieruchomości w USA, w firmy biotechnologiczne, rozrywkowe i media.
6. Sławomir Smołokowski - 4,75 mld zł
Jego biznesowa kariera jest nierozłącznie związana z Grzegorzem Jankilewiczem. Tak jak jego biznesowy partner urodził się w 1954 r. w ZSRR. Również ukończył szkołę muzyczną (specjalizacja klarnet, dyrygent). Do Polski wyjechał w 1986 r., a w 1993 r. otrzymał polskie obywatelstwo. Rok wcześniej założył razem z Jankilewiczem handlującą ropą J&S Energy, później przekształconą w Mercuria Energy Group. Wspiera projekty charytatywne na całym świecie – m.in. w USA i Afryce. Inwestuje w nieruchomości w USA i w Polsce (m.in. Cosmopolitan, Hotel Rialto, klub sportowy Sinnet), a także w firmy działające w branży biotechnologii i diagnostyki medycznej w USA oraz przedsięwzięcia z branży kulturalnej i twórczej. Mieszka z rodziną w Szwajcarii. Więcej o działalności Smołokowskiego w notce o Jankilewiczu.
7. Leszek Czarnecki - 4,6 mld zł
Twórca jednego z największych imperiów finansowych w Polsce. Z usług jego Getin Noble Banku korzysta blisko 2,5 mln klientów, którzy dali Czarneckiemu w 2014 r. 360 mln zł zysku netto. Rok zakończony na solidnym plusie nie przełożył się jednak na wzrost notowań giełdowych banku. Nie zachwycał również kurs Open Finance, lidera rynku doradztwa finansowego, w której Czarnecki ma pośrednio ponad połowę udziałów. Należący do niego LC Corp, wykonawca 212-metrowego wieżowca Sky Tower, mimo rekordowych zysków, zanotował również niewielki spadek kursu. W minionym roku na sytuację należącego do Czarneckiego Getin Holding ogromny wpływ miał konflikt na Ukrainie i kryzys ekonomiczny na wschodzie naszego kontynentu. Widoczne jest to szczególnie w wynikach jego zagranicznych spółek. Banki należące do holdingu działają m.in. w Rosji, na Ukrainie, Białorusi oraz w Rumunii. Na uwagę zasługuje jednak polski Idea Bank, który po zakończeniu 2014 r. z rekordowymi 240 mln zł zysku zadebiutował w kwietniu na warszawskim parkiecie. 53-letni Czarnecki pierwszy milion zarobił na nurkowaniu, otwierając pod koniec lat 80. firmę zajmującą się robotami podwodnymi. Jedno z pierwszych zleceń: przegląd instalacji elektrowni wodnej w Otmuchowie na Nysie Łużyckiej. Udziały w przedsiębiorstwie sprzedał, a kapitał zainwestował w jedną z pierwszych w Polsce firm leasingowych. W 2000 r. wprowadził ją na giełdę, a rok później sprzedał. To ona była zaczątkiem do budowy jego finansowego imperium. Dzisiaj Getin Noble Bank generuje rocznie 2 mld zł przychodów i znajduje się wśród dziesięciu największych banków w Polsce.
8. German Efromovich - 3,52 mld zł
Biznesmen z trzema paszportami: boliwijskim, brazylijskim, a od 2012 r. również polskim. W Ameryce Południowej pod nazwą Avianca-Taca prowadzi jedne z największych linii lotniczych. W Brazylii jego producent okrętów EISA buduje okręty dla marynarki wojennej. W Kolumbii inwestuje w branżę hotelarską, wydobywa ropę i gaz. Wszystkie biznesy Efromovicha działają pod skrzydłami gigantycznego koncernu Synergy Group z siedzibą w Rio de Janeiro. W zeszłym roku cała grupa przyniosła 9 mld dolarów przychodów. W listopadzie 2012 r., kiedy oficjalnie przyznano mu polskie obywatelstwo, chciał jeszcze bardziej powiększyć swoje imperium i kupić dużą europejską linię lotniczą. Bez paszportu któregoś z państw członkowskich UE transakcja nie doszłaby do skutku. Ale i tak skończyło się na zapowiedziach. Chociaż spekulowano, że Efromovich ma chrapkę na nasz LOT, ostatecznie żadnego przewoźnika nie kupił. Nic dziwnego, bo w ostatnim czasie interesy Efromovicha nie wyglądały zbyt dobrze. Najgorzej radzi sobie jego EISA, która przed paru laty podpisała z rządem Wenezueli kontrakt na budowę dziesięciu tankowców za rekordową sumę 1 mld dolarów. Niestety Efromovichowi udało się wybudować tylko jeden statek, bo Wenezuelczycy ostatecznie z umowy się nie wywiązali. Efromovich urodził się w rodzinie polsko-żydowskich emigrantów, którzy zaraz po wojnie wyjechali do Ameryki Południowej. W São Paulo studiował inżynierię samochodową, a potem wykładał w szkole dla dorosłych w brazylijskim São Bernardo do Campo. Jednym z jego uczniów był przyszły prezydent Brazylii Luiz Inácio Lula da Silva. To dzięki niemu otrzymał pierwsze poważne zlecenia na budowę platform wiertniczych dla brazylijskiego koncernu naftowego Petrobras. Tak zaczął budować swoją fortunę.
9. Jerzy Starak - 3,1 mld zł
Nazywany polskim królem leków. Większościowy udziałowiec Polpharmy, największej polskiej firmy farmaceutycznej. Zatrudnia 7 tys. ludzi w kraju i za granicą. Prowadzi siedem zakładów produkcyjnych w Polsce, Rosji i Kazachstanie. W swojej ofercie ma 600 produktów leczniczych, których roczna sprzedaż przekłada się na astronomiczne 1 mld dolarów przychodów. Firma Jerzego Staraka najbardziej dynamicznie rozwija się na rynkach wschodnich, głównie dzięki produktom z Polfy Warszawa. Zakup stołecznych zakładów w 2012 r. wprowadził Staraka do globalnej ekstraklasy producentów leków. Jego Polpharma należy do grona 20 największych producentów generyków, czyli tańszych zamienników oryginalnych leków. Przychody Polpharmy na rynku rosyjskim mają zwiększać się dwucyfrowo. Równie szybko planuje rosnąć w Kazachstanie, gdzie jest większościowym akcjonariuszem Chimpharmu, największej kazachskiej firmy farmaceutycznej. Jerzy Starak jest absolwentem warszawskiej Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego. W PRL założył jedną z największych firm polonijnych – Comindex, zajmującą się produkcją maszyn do opakowań. W latach 90. wprowadzał na polski rynek takie marki, jak: Nutricia, Colgate-Palmolive i Bols. Prywatnie Starak jest wielkim miłośnikiem sztuki ze zbiorami dzieł kilkudziesięciu artystów. Jego żona Anna Woźniak-Starak prowadzi w warszawskich Łazienkach ekskluzywną restaurację Belvedere. Syn, Piotr Woźniak-Starak, objawił się niedawno jako producent filmowy. Wyprodukowany przez jego firmę Watchout Productions film „Bogowie” był najpopularniejszym filmem ubiegłego roku. Obejrzało go ponad 2 mln widzów.
10. Grażyna Kulczyk - 2,7 mld zł
Mecenas polskiej sztuki na świecie, najbogatsza Polka, właścicielka jednej z największych kolekcji sztuki w tej części naszego kontynentu. Grażyna Kulczyk jako pierwsza kobieta z Europy Środkowo- -Wschodniej została parę tygodni temu zaproszona do prestiżowego grona doradców nowojorskiego Museum of Modern Art (MoMA). Korzystając z członkostwa w 14-osobowym Modern Women’s Fund Committee, polska milionerka chce promować polską sztukę za granicą. Przez lata działając na własny rachunek, udało jej się zgromadzić potężny majątek. Jego głównym składnikiem jest Stary Browar w Poznaniu. Kompleks mieści się w odrestaurowanym XIX-wiecznym Browarze Huggerów. W środku: galeria handlowa, teatr, sala koncertowa, osiem sal kinowych, kluby muzyczne, kilkanaście pomieszczeń wystawienniczych oraz siedziba Fundacji Art Stations. Fortuna najbogatszej Polki to również luksusowe nieruchomości w Polsce, Szwajcarii i Wielkiej Brytanii, jak wielowiekowa kamienica w centrum Londynu kupiona za 42 mln funtów. Kolejna już rozpoczęta inwestycja to odbudowa zabytkowego browaru w szwajcarskich Alpach, w pobliżu Davos i St. Moritz. Grażyna Kulczyk zamierza stworzyć tam polskie muzeum sztuki.
Poza promocją polskich artystów za granicą za swój najważniejszy cel kolekcjonerka uważa stworzenie muzeum sztuki współczesnej w Polsce. O jego powstanie zabiega od lat, deklarując chęć zainwestowania w budowę takiego obiektu oraz przekazanie mu zbiorów ze swojej kolekcji. Kolekcja dzieł sztuki najbogatszej Polki jest wyceniana na ponad 100 mln euro. Należą do niej prace takich artystów, jak: Magdalena Abakanowicz, Katarzyna Kozyra, Donald Judd, Louise Bourgeois czy Marlene Dumas.