Spaleni pracą. Nowa narodowa choroba Polaków

Spaleni pracą. Nowa narodowa choroba Polaków

Dodano:   /  Zmieniono: 
praca biznes fot. jeliva/fotolia.pl 
Polscy pracownicy są jednymi z najbardziej zestresowanych w Europie – wynika z najnowszych badań OECD. Wypalenie zawodowe staje się naszą narodową chorobą. Nie daj się złapać w tę pułapkę. Zwolnij.

Monika Madejska pierwsze pieniądze zarobiła w wieku 15 lat. Gdy miała 22 lata, została dyrektorem regionalnym jednej z największych fundacji w Polsce. Świetnie zarabiała, w pracy wszyscy stawiali ją za wzór. – American dream nad Wisłą – wspomina tamten czas Madejska. 

W szpitalu wylądowała po jednej z wielkich konferencji, którą przygotowywała i prowadziła. – Potworne kłucie w klatce piersiowej poczułam wieczorem, gdy stres zaczął odpuszczać. Żebym mogła wziąć oddech, lekarze musieli mi podawać leki rozkurczowe – wspomina. Innym razem podobne objawy przyszły, gdy była u teściów na obiedzie. – Trudno mi było skojarzyć je z pracą, bo zdarzały się w sytuacjach prywatnych – opowiada. Tymczasem pracoholik często tak właśnie ma – zaczyna chorować w weekend albo na początku długo oczekiwanego urlopu. W momencie, gdy adrenalina spada, a organizm wrzuca na luz i sobie odpuszcza. Monika Madejska odpuścić nie umiała.Receptą na kłopoty w pracy było jeszcze większe zaangażowanie. – Wypijałam dziesięć kaw dziennie, paliłam papierosa za papierosem, ale w zamian miałam poczucie, że coś znaczę. Kompletnie zapominałam o swoich potrzebach. Traktowałam siebie gorzej niż zwierzę – mówi dziś Madejska. Lekarze nie wiedzieli, co jej jest, EKG było przecież w normie. Dopiero na psychoterapii dowiedziała się, że ma klasyczny syndrom wypalenia zawodowego. Podobnie jak kilka milionów Polaków.

Żyć wolniej

Zgodnie z fachową definicją wypalenie zawodowe to stan psychofizycznego wyczerpania organizmu spowodowany walką z długotrwałym stresem w pracy. Tymczasem, jak wynika z najnowszych badań OECD, pod względem poziomu 

stresu polscy pracownicy zajmują trzecie miejsce w Europie. Aż 53,3 proc. z nas odczuwa duży stres w pracy. Wyprzedzają nas jedynie Grecy (58 proc.) i Turcy (67,5 proc.). Dla porównania – na stres skarży się zaledwie 14,7 proc. Szwedów. Jako najczęstsze przyczyny zestresowania podajemy zbyt duże obciążenie obowiązkami, trudne relacje z zespołem i przełożonymi, a także niejasny zakres obowiązków. 

Monika Madejska dorzuca jeszcze jeden czynnik: brak równowagi w poszczególnych sferach życia: zawodowej, osobistej, duchowej i fizycznej. Dziś pomaga innym ją osiągnąć – jest certyfikowanym trenerem rozwoju osobistego oraz coachem. Wraz z Katarzyną Skoczek założyły Fundację Przeciw Wypaleniu Zawodowemu „Slowlajf”. Próbują zaszczepić na polski grunt tzw. ruch powolnościowy. Ta coraz bardziej popularna na Zachodzie filozofia życia podkreśla wartość smakowania chwili, dostrzegania najbliższego otoczenia, poświęcania mu uwagi i tym samym uwagi sobie i swoim emocjom. Madejska podkreśla, że nie ma to nic wspólnego z naiwnym idealizmem. – Taki styl życia ma głęboki sens ekonomiczny. Bo im bardziej zadbamy o siebie, tym bardziej możemy być efektywni w pracy – przekonuje.


Cały tekst przeczytasz w najnowszym wydaniu tygodnika "Wprost”, który trafił do kiosków w poniedziałek, 9 listopada 2015 r. "Wprost" można zakupić także  w wersji do słuchania oraz na  AppleStore GooglePlay
Ankieta: Czy doświadczyłeś w swojej karierze wypalenia zawodowego?